W zeszlym roku,w sierpniu samica A.geniculaty zlozyla mi kokon.Kokon odebralem jej po 3 tygodniach i w tym momencie zaczely sie problemy z samica.Cos z psycha jej poszlo.Samica od sierpnia 2004 do dnia dzisiejszego nie przyjmuje pokarmu.Jedyne co robi caly czas to kule z ziemi,oplata je pajeczyna i nosi przy sobie.Za kazdym razem kiedy niszcze jej taka kulke,robi taka od nowa.Najgorsze jest to,ze samica nie przyjmuje pokarmu i marnieje w oczach.Od osatniej wylinki minelo sporo czasu (koniec marca 2004).Zastanawiam sie co zrobic z nia.Czekac az zaglodzi sie na smierc??
Probowalem podnosic temperature,zmienialem jej terraria,za kazdym razem to samo.
Szkoda samicy,bo naprawde duzy z niej okaz byl,w tej chwili wyglada strasznie marnie,poza tym byl to jeden z moich pierwszych pajaczkow jakiego kupilem(