Na początek - jako, że jestem tu nowy: cześć wszystkim
Dzisiaj przed południem stałem się posiadaczem pięknego kędziorka L2
Zdążył się już chyba przyzwyczaić do nowych warunków; jakieś półtorej godz. temu nakarmiłem go pinką a problem jest taki:
Pinka wygląda dalej tak, jak przed wrzuceniem do "jaskini lwa" (tyle, że się nie rusza:P). Widziałem jak pająk się z nią rozprawia i jak rozpoczyna posiłek a teraz nie wiem czy pinka (lub to co z niej zostało) nadaje się już do wyciągnięcia (w końcu nie chce mieć pleśni w "terrarium" ). Kiedy wiadomo, że pająk zjadł wszystko (lub tyle, ile chciał zjeść) i resztki można wyciągnąć?
Co do temperatury, to czy nic się nie stanie jak ptasznik przez pare dni będzie przebywać w temp. pokojowej (ok 23'C -24'C)? Na dniach kupie żarówke i resztę potrzebnych sprzętów, chodzi mi tylko o to czy wytrzyma te pare dni (wilgotność jest moim zdaniem prawidłowa (ok. 70%)).
Na pytania nie znalazłem odpowiedzi w faku więc plz nie odsyłajcie mnie tam.
Hmmm to chyba tyle, pozdro