Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 16

Wątek: CZY TERRARYSTYKA RATUJE ZWIERZĘTA ?

  1. #1
    dr Robert
    Guest

    CZY TERRARYSTYKA RATUJE ZWIERZĘTA ?

    Przy okazji tematu "Lista zakazanych gadów" pojawił się wątek dotyczący wpływu terrarystów na populacje gadów. Sir Bonzo pisał m.in.
    "Właśnie dzięki miłości terrarystów do zwierzat udało się uratować wiele gatunków,ktore na wolności z pewnością by wyginęły". Alicja odpowiadała "Ale ignorancja. Setki i tysiące zwierząt odławiane dla potrzeb hobbystów na całym świecie giną póżniej bezpotomnie w terrariach, a Wy twierdzicie, że terrarystyka zbawia świat?"
    Co sądzicie o całej sprawie. Rad byłbym usłyszeć, szczególnie o gatunkach płazów i gadów uratowanych przez terrarystów.


  2. #2

    Re: CZY TERRARYSTYKA RATUJE ZWIERZĘTA ?

    Daje sobie sprawę,że ogromna ilość zwierzat ginie podczas odlowu,ale chodzi mi o gatunki naprawde zagrożone. Jest wiele gatunków,które przetrwaly tylko dzięki terrarystom-(w instytutach czy nie to sa terraryści!). Przykładem może być leopelma hochstettei. Na wolności była na progu wyginięcia a teraz gatunek ten odzyskuje liczebność.
    Więc czy terrarystyka ratuje zwierzęat to nie wiem,ale na pewno ratuje gatunek.

  3. #3

    Re: CZY TERRARYSTYKA RATUJE ZWIERZĘTA ?

    Glowna przyczyna wyginiecia wielu gatunkow (niektorych bezpowrotnie)
    jest postepujace w niesamowitym tempie zniszczenie srodowiska (np. kopalnie, drogi, osiedla oraz pastwiska dla krow z krorych np. MC'*onal* robi hamburgery), wprowadzanie nietypowych gatunkow dla danego srodowiska wyniszczylo w blyskawicznym tempie lokalna faune (np. krolikow w Australi, swin, kotow, szczorow - wszedzie gdzie tylko pojawil sie czlowiek tzw. "cywilizowany").
    Postepujace zanieczyszczenie atmosfery (m. innymi tzw. kwasne deszcze) i zbiornikow wodnych, doprowadzilo w ostatnich 20 latach do tzw. masowego umierania zab (wiele plazow "ginie" bez wytlumaczenia, prawdopodobnie przez wplych "kwasnego deszczu".
    Przemyslowe "uzytkowynie" lasow tropikalnych (inaczej mowiac wycinanie "w pien") doprowadzilo w znacznym stopniu do wyginiecia wielu gatunkow (niektorych do tej pory nie opisanych naukowo),
    Nietrafione projekty w tzw. "krajach trzeciego swiata" - doprowadzily do rozpowszechnienia sie Tilapi ktore niszcza (posrednio i bezposrednio) inne gatunki ryb.

    Pazernosc wielu importerow i handlarzy doprowadzila do wyniszczenia wielu lokalnych populacji plazow, gadow czy innch zwierzat (najczesciej na terenach latwo dostepnych). Przewazajaca wiekszosc sprowadzanych osobnikow ginie (najpozniej po kilku miesiacach).
    Przyczyna sa glownie zle warunki przetrzymywania, pasozyty mnozace sie z zwiekszonych iloscach, grzybice i inn choroby.
    Oslabione stresem i transportem zwierzaki to PEWNI kandydaci do sw. Piotra.

    Mozna chyba na palcach jednej reki (no moze dwoch) policzyc gatunki ktore STALE rozmnazane sa w niewoli. (wiele gatunkow nie jest rozmnazanych, bo osobniki z odlowu kosztuja 2-3$)


  4. #4
    dr Robert
    Guest

    Re: CZY TERRARYSTYKA RATUJE ZWIERZĘTA ?

    Miało być "wiele gatunków" a została jedna Leiopelma hochstetteri ("uciekła" Ci jedna literka z nazwy gatunkowej i jedna z rodzajowej).


  5. #5

    Re: CZY TERRARYSTYKA RATUJE ZWIERZĘTA ?

    Nie mam pamięci co do laciny ,stąd bledy. To może ja poczekam az ktoś napisze jakie garunki DZIĘKI TERRARYSTYCE wyginęły...

  6. #6

    Dlaczego terrarysyka nie

    @sir_Bonzo
    "...To może ja poczekam az ktoś napisze jakie garunki DZIĘKI TERRARYSTYCE wyginęły..."

    ja zaczne od Bufo periglenys - pochodzila z Kostaryki, nazwa przetlumaczona z angielskiego brzmialaby "Ropucha Zlota",
    W latach siedemdziesiatych byly one "tonami" sprzedawane w sklepach zoologicznych. Obecnie znajduja sie co prawda na liscie CITES w najwazniejszym zalacznyku - ale faktycznie w naturze wyginely.
    To samo mozna powiedziec o pewnym gatunku ropuszki Melanophryniscus - w naturze zostal wylapany co do nogi (przynajmniej na tym terenie skad znane byly tysiace osobnikow)

    Jezeli nawet terrarystyka nie przyczynia sie do absolutnego wyginiecia danego gatunku - to przyczynia sie z pewnoscia do oslabiania populacji a co za tym stoi do jej powolnego zanikania.

    Faktem jest ze istnieje sporo gatunkow ktore rozmnazane sa w terrariach - jednakze ilu terrarystow (np. tutaj na forum) trzyma cale "grupy hodowlane", tzn. dorosle osobniki plus kilka mlodocianych do dalszego chowu ? Z pewnoscia niewielu, wiekszosc trzyma 1weza + zabke + kotka + patyczaka (no moze 3patyczaki) oraz moze ze dwa pajaczki (do tego kazdy z innej budy) - jaki to ma sens ?
    Jezeli te zwierzaki nie padna po kilku tygodniach po zakupieniu - to i tak wczesniej czy pozniej odejda do krainy wiecznej szczesliwosci (najpozniej po kilku latach)


    OCZYWISCIE ze istnieja programy (koordynowane i planowane) ochrony gatunkow (oraz ich srodowiska) - ale to kropla w morzu.


  7. #7
    sułek_
    Guest

    Re: CZY TERRARYSTYKA RATUJE ZWIERZĘTA ?

    nie ratuje
    ale jak widać co poniektórym "czyści" sumienie
    a widocznie to wystarcza...


  8. #8
    dr Robert
    Guest

    Re: CZY TERRARYSTYKA RATUJE ZWIERZĘTA ?

    Szanowny Sir Bonzo nie odwracaj kota ogonem. Pisałeś jasno jakie to zasługi ma terrarystyka w ratowaniu gatunków gadów, a jak przychodzi do konkretów to podajesz jeden wątpliwy przykład. Wiesz jak to nazywam ? Chlapaniem. Można coś "chlapnąć" i może ktoś uwierzy ?

    I nie myl terrarystów z naukowcami, którzy pobierają na jakiś czas zwierzęta ze środowiska tylko w celu ich rozrodu i wypuszczenia. Terraryści to kolekcjonerzy zwierząt, im rzadsze tym lepsze i nie ma to nic wspólnego z ochroną płazów i gadów. Mylenie tych dwóch rzeczy i przypisywanie terrarystom ratowania gatunków jest niedorzecznością. Przykład Leiopelma jest akurat nietrafiony. Fakt, że około 30 osobników jest w hodowli (przy około 1000 zyjących na wolności) nie świadczy jeszcze, że zasługę w tym mają terraryści. Ba, terraryści są jednym z zagrożeń dla płazów z rodzaju Leiopelma. Informacje o tym są nawet w internecie. Przy omówieniu Leiopelma archeyi np. http://www.forest-bird.org.nz/magazines/00Feb/frogs.asp
    i jeden z akapitów:
    "Although native frogs are fully protected (you need a DoC permit even to look for them), illegal collection is a possible cause of decline that needs consideration".
    Leiopelmy nie ratują żadni terraryści, wręcz przeciwnie. Na znacznych obszarach wyniszczyli żółwia stepowego, warana szarego, wiele gatunków kameleonów na Madagaskarze, Testudo kleinmanii czy podana tu wcześniej Bufo periglenes (kilka lat temu niemieckie DGHT dawało ogłoszenia o poszukiwaniu tej ropuchy w hodowli, ale bez rezultatu). Poza tym Mantella aurantiaca z Madagaskaru (na granicy wymarcia), żaba pomidorowa (Dyscophus antongilii). Terraryści "współpracują" tu świetnie z degradującym środowisko przemysłem i rolnictwem. Siedemnaście milionów sztuk kameleonów w ciągu dziesięciu lat sprowadzonych tylko do USA musi mieć wpływ na populacje żyjące w naturze. Wciskanie ludzim kitu, że kupując legwana, gekona czy węża ratują przyrodę jest jedną z największych bzdur jakie można usłyszeć.


  9. #9

    Re: CZY TERRARYSTYKA RATUJE ZWIERZĘTA ?

    Ależ nie twierdze,że terrarystyka zbawi świat. Zdaję sobie sprawę,że stosunek zwierzat,które giną przez nas jest nieporownywalnie wiekszy od tych,które dzięki terrarystyce zycie zyskują. Twierdzę tylko,że nie można brać nas za okropne istoty,które dąza do zaglady wszelkich istot żywych!( a za takich niestety jesteśmy brani!!!) Zauważcie,ze malo kto chce brać już zwierzeta z odłowu-woli z prywatnych hodowli-a to jest dobry znak.Zdaję sobie sprawe,że przodkami zwierząt z hodowli są zwierzeta siłą wydarte z natury .Wiem,że terraryści napedzaja ten przemysł,ale malo który zdawał sobie sprawe z tego,że zeby "on" dostal swojego węza musialo zginąc z 10.-teraz to się zmienia.
    Terrarystyka w Polsce jest BARDZO słabo rozwinięta także na razie żeczywiscie mało jest hodowców rozmnazających swoich podopiecznych.Ale mam nadzieje,że to się zmieni.
    Dodać musze,że wedlug Popularnej Encyklopedi Naukowet terrarysta to osoba zajmująca się howodaniem zwierząt bezkręgowych,płazow lub gadow (...), także Ci naukowcy to też terraryści !: ) Także terrarystyka nie ratuje wszystkich zwierzat ale choć mały procent...ale ratuje! : )
    Tego,ze terrarystyka ma ogolny zly wpływ na populację zwierzat wiedza już prawie wszyscy.Jednakże terraryści nie są glownym powodem wymierania wielu gatunków,więc nie należy nas tak tępić...
    Pozdrawiam i życze Wesolych Świąt.

  10. #10

    Re: CZY TERRARYSTYKA RATUJE ZWIERZĘTA ?

    Oczywiście że terrarystyka ratuje zwierzęta.

    I w praktyce i w teorii. Przecież to iż posiadam legwana nie szkodzi w żaden sposób populacji tego gatunku w naturze. A jeszcze może się zdażyć tak iż nie będzie w naturalnym środowisku jakiegoś gat. zwierzęcia i aby przywrócić jego populację potrzeba będzie znaleść terrarystów którzy takowy gatunek posiadają.

    Oczywiście terrarystyka nie ogranicza się tylko do zbiorników stojących w mieszkaniach prywatnych. Terraria posiadają również naukowcy którzy badają poszczególne gatunki oraz je opisują co pozwala na dokladne poznanie zwierząt -a to raczej pomaga niż szkodzi.

    Nie można mylić pojęć terrarystyki z przemytnictwem i handlem.

    Przemytnicy owszem też posiadają terraria:-) jednak jako takimi terrarystami nie są! Robią to tylko dla pieniędzy więc gdyby byl popyt np. na kamienie to zamiast zwierząt sprzedawali by kamienie. To jasne!

    Coraz częściej np. w USA hodowcy pająków wypuszczeją poszczególne gatunki tych zwierząt do środowiska "naturalnego" -możemy więc w Stanach coraz częściej zaobserwować siedliska ptaszników z Ameryki Pol. Ktoś może powiedzieć iż to szkodzi ponieważ naraża zwierzęta które zamieszkują ten obszar geograficzny/rodzime gatunki/ -jednak z drugiej strony mamy piękne "nowiuchne" pająki:-)

    Czlowiek nie jest odosobniony w tym temacie -kaczki przenoszą żabi skrzek na nogach i piórach:-), ocieplenie i zmiana klimatu powoduje migrację zwierząt/niestety jest coraz mniej obszarów gdzie zwierzęta mogą się osiedlić/ prądy morskie zmuszają wiele gat. koralowców do szukania miejsc by stworzyć nową rafę.Życie trwa...

    Oczywiście można uczynić więcej by ratować zwierzęta zamieszkujące naturalny biotop. Terrarystyka nie szkodzi w tym temacie a może jedynie pomóc.

    No chyba że za terrarystę weżmiemy 10 letniego chlopca który dostal pod choinkę żólwia i robi mu na podlodze w pokoju "wyścigi" lub obkleja go calego plasteliną.

    Terrarystyka jako taka pomaga. Szkodzą wielkie koncerny oraz fabryki, tartaki i kopalnie...

    Można terrarystę porównać do zbieracza znaczków pocztowych. Czy ktoś kto zbiera znaczki -będzie celowo niszczyl klasery?

    Odpowiedzcie sobie na to pytanie sami...


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •