-
amputacja - czy z tego coś wyjdzie?
Mojemu smithiemu L6 (?) bylem zmuszony amputowac dwie konczyny tylne z jednej strony. Był mi on przeslany poczta, jedna noga byla zlamana, druga jakby zlamana i juz zagojona. Na wszelki wypadek obcialem obie na wysokosci ud. Po obcięciu zaczęła płynąć hemolimfa, lecz tworzyl sie jakby "skrzep". Skrzep ten byl po prostu hemolimfa, ktora się jakby zlepiala ze soba tworząc kulkę na ranie (juz nie wyciekalo). Po 4 godzinach od zabiegu wyglada to tak: pająka zastałem z podkurczonymi nogami, nie ruszajacego sie. Reaguje on jednak na dotyk i nawet probuje chodzic.
Pytanie: czy ma szanse na przezycie? Po ilu wylinkach konczyny odrastaja? Czy zrobilem cos zle?
Pozdrawiam,
Paweł.
-
Re: amputacja - czy z tego coś wyjdzie?
Nie powinno sie amputowac odnozy pajaka poniewaz gdy czuja taka potrzebe sam je sobie amputuje. Jesli ma podkurczone odnoza to znaczy cienko z nim:/.
-
Re: amputacja - czy z tego coś wyjdzie?
masz stary powazny problem jezeli pajak przezyje Ci wiecej niz 72h to masz szczescie i ich regeneracja bedzie trwac przez najblizsze kilka wylinek, lecz nie jestem pewien czy odrosna one w 100%. mogles je zostawic i przy kolejnych 2 wylinkach byloby ok.. ale powinno byc dobrze, byleby przyjmowal pokarm
-
Re: amputacja - czy z tego coś wyjdzie?
O kurde!!!
Wlasnie do niego patrze... A tu mi wylinke przechodzi!!!
Mam nadzieje ze sie powiedzie... Ale i tak pewnie po niej jeszcze nic nie bedzie...
-
Re: amputacja - czy z tego coś wyjdzie?
No widzisz, na drugi raz bedziesz wiedzial, ze nalezy kilka dni po otrzymaniu pajaka poczekac. Moim prywatnym zdaniem nic mu nie bylo - pajaczki tuz przed linieniem sa bardzo niemrawe i czasami wygladaja jak polamane. Niepotrzebnie te lapy odcinales, no ale trudno, stalo sie. Teraz mu raczej nie odrosna, ale po kolejnym linieniu powinno byc lepiej. Taka moja mala uwaga na przyszlosc - NIGDY nie odcinaj konczyn na zadnym odcinku - najlepiej jest chwycic noge jak najblizej tarczki grzbietowej i po prostu ja całą urwac albo poczekac, az pajak sam ruszy. Wtedy krwotok jest najslabszy, a ranka szybko sie goi.
-
Re: amputacja - czy z tego coś wyjdzie?
no to masz nauczkę, tylko żeby się nie okazało, że pająk będzie kurduplawy przez dłuższy czas...
-
Re: amputacja - czy z tego coś wyjdzie?
Z tym obcinaniem to nieciekawa sprawa... Krwotok jest wtedy ogromny.
Przy oderwaniu konczyny w poblizu pierwszego stawu, bedzie membranka, ktora zablokuje duzy limfotok.
Nie ma co juz rozpaczac, bo to "musztarda po sznyclach", ale uwazaj nastepnym razem bardziej.
Pozdrawiam.
-
Re: amputacja - czy z tego coś wyjdzie?
Masz za swoje :P
Jak czasem też będziesz nie mrawy, albo nie będzie ci się chciało iśc gdzieś to będą ci musieli amputowac nogi, bo nie wiadomo co z tego jeszcze będzie...
-
Re: amputacja - czy z tego coś wyjdzie?
okazuje sie ze to nie byla. pajak przelezal na grzbiecie cala noc a rano byl juz "na nogach". Co to było? Reakcja na stres?
A te nogi byly bankowo zlamane, na pozostałych chodzil cakolwicie normalnie, a te dwie powloczyl, jedna byla zlamana w kolanie, ciekla z niej limfa, druga byla pod nienaturalnym katem wygieta do gory (!).
Wiec co to bylo jak nie wylinka?
I prosze nie kasowac moich postow na korzysc forum bo sa one zgodnie z prawda.
Pozdrawiam,
Paweł.
-
Re: amputacja - czy z tego coś wyjdzie?
Coz, moze i rzeczywiscie stres. Ale o tym odcinaniu pamietaj - odrywamy cala noge, nawet jak tylko czesc jest zlamana lub znieksztalcona.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum