-
Re: Zgony ptaszników po kopulacji/kokonach
Moja vagansica miała 7 lat.W tym czasie 3 kokony.Po zabraniu ostatniego wlazła na scianke z kory i zdechła.Bez widocznego powodu oczywiscie.Ani nie podkurczyła nóg ani nic.Po prostu tak jak żywy pająk siedziała.Jak dawałem jej jesc po 2 dniach to sie dopiero zorientowałem.
-
Re: Zgony ptaszników po kopulacji/kokonach
Podstawą doboru naturalnego jest specyficzna pula genowa, a nie pojedynczy osobnik (przykłady - owady społeczne). Chociaż faktem jest, że najczęściej specyficzny genotyp = pojedynczy osobnik (ale tylko w roli nośnika konkretnych genów).
Stażenie się organizmu, co w konsekwencji prowadzi do śmierci danego osobnika, jest ściśle powiązane z rozmnażaniem płciowym. Uważa się, że to w momencie powstania płciowego rozmnażania wśród organizmów żywych wykształciła się śmierć na drodze procesów starzenia (tempo starzenia się organizmu jest uzależnione genetycznie). Osobnik, który spełnił swoją rolę rozrodczą - wydał potomstwo - staje się nieprzydatny. Poza tym zangażowanie się organizmu w procesy rozrodcze jest dużym obciążeniem dla niego, przyspieszającym tym samym drastycznie procesy starzenia.
Widocznie "natura" doszła do tego, że w środowisku naturalnym wydanie przez ptasznika około 3 kokonów w zupełności wystarcza do przekazania genów kolejnym pokoleniom.
Poza "restrykcją kaloryczną" i wyczerpaniem fizycznym dużą rolę przypisałbym również zmianom biochemicznym w ciele samicy pająka, a przede wszystkim działalnością układu dokrewnego (wydzielanie hormonów) w kierunku uśmiercenia spełnionego rozrodczo osobnika, co w sumie skutkuje szybkim odejściem jego do krainy wiecznych łowów.
-
-
Re: Zgony ptaszników po kopulacji/kokonach
Jaca... owszem, ale mówienie o puli genowej jako podstawowej jednostce doboru jest pewnym nieporozumieniem (chyba, że rozumiemy ją jako genotyp tylko jednego osobnika - patrz Dawkins). Mrówki są specyficznym przykładem, choćby ze względu na nietypowe pokrewieństwo między nimi. Wyjątkiem jest też dobór grupowy.
Każdy osobnik jest "egoistą" i dąży do maksymalizacji swojego sukcesu rozrodczego. Stara się zwiększać frekwencję swoich i tylko swoich genów w populacji. Szybsza śmierć może być jak najbardziej wynikiem opisanych przez Ciebie procesów, jednak z ewolucyjnego punktu widzenia... wiadomo. Dużo zależy od ekologii i strategii życiowej pająka. Może być tak, że rzeczywiście jego dostosowanie wzrasta ze śmiercią osobnika macierzystego.
PS. Jak najdalej trzymam się od twierdzeń, że "natura coś chciała".
-
Re: Zgony ptaszników po kopulacji/kokonach
Alez my mowimy o wytworzeniu 3 kokonow w czasie 4-6 miesiecy - i padniecie po tym samicy - i w czasie od jednego linienia do drugiego, a nie w czasie calego zycia pajaka!
Wybaczcie czcionke, ale widze jakies male nieporozumienie. Temat dotyczyl jednak ciut czegos innego....
-
Re: Zgony ptaszników po kopulacji/kokonach
Wiem... ale rozwija się z tego całkiem ciekawa "akademicka" dyskusja dotycząca strategii życiowych i rozrodczych organizmów
Niestety nie znam prac z tego zakresu dotyczących pająków. Faktycznie, wytworzenie tak dużej ilości potomstwa, w tak krótkim czasie, raczej powinno mieć widoczny wpływ na funkcjonowanie pająka. Niestety bez danych literaturowych, pozostaje nam gdybanie i poszukiwanie analogii u innych organizmów.
Faktem jest, że np. u dużych chrząszczy z podrodziny Dynastinae, długość życia wydatnie skraca się po dopuszczeniu do rozrodu. Osobniki "czyste" żyją czasem kilkakrotnie dłużej niż osobniki "skopulowane".
Nie wiemy też, a przynajmniej ja nie wiem, jak długo żyją takie pająki w naturze. Ile mają normalnie potomstwa, jakie mają "historie życia", strategie (słowem cała ekologia). Wszystko co obserwujemy lub z czym się stykamy, to wyniki hodowli "laboratoryjnej", całkowicie oderwanej od rzeczywistości.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum