Witam.
Na zdjęciach prezentuje to coś, co sobie uhodował na brzuszku mój samczyk B.emilia (ok L8-9):





Niedawno przechodził wylinke, wcześniej nie zauważyłem tych zmian. Pomimo tego paskudztwa zachowuje się normalnie, jest aktywny i żarłoczny. Macie jakieś pomysły co to jest i ewentualnie co mozna z tym zrobić?