-
choroba/pasożyty/grzyb na B.emilia
Witam.
Na zdjęciach prezentuje to coś, co sobie uhodował na brzuszku mój samczyk B.emilia (ok L8-9):
Niedawno przechodził wylinke, wcześniej nie zauważyłem tych zmian. Pomimo tego paskudztwa zachowuje się normalnie, jest aktywny i żarłoczny. Macie jakieś pomysły co to jest i ewentualnie co mozna z tym zrobić?
-
Re: choroba/pasożyty/grzyb na B.emilia
uuuuu, wygląda paskudnie. od kiedy on to ma ?!
pasożytów raczej bym tutaj nie obstawiał. choroby raczej też nie. mi to wygląda na jakiegoś właśnie grzyba czy inne badziewie rozkładajze tkanke pancerza bo wygląda jak wgłębienie. Mozna by tutaj zastosowac jakieś maści przeciwgrzybiczne ale takie nie chroniące tylko leczące. ale jakie masci to już konkretnie nie wiem. albo poprostu czekać na wylinke,
-
Re: choroba/pasożyty/grzyb na B.emilia
No niestety ja nie mam pojęcia. Pamiętam Megaphobeme od Awi. Też miała grzyba tyle, że na karapaksie. Zdechł po jakimś czasie...
-
Re: choroba/pasożyty/grzyb na B.emilia
To moze byc jakis gat. grzyba...Tutaj moze byc troche trudno, bo zakazone miejsce znajduje sie po spodniej stronie ciala, dlatego pajak ocierajac sie o podloze szybko pozbylby sie masci. (ps. nie wyglada mi to jako zabrudzenie, gdyz widac wyraznie "przezarta" tkanke)
Skoro jednak pajak ten dopiero co przeszedl wylinke, a kolejna nie zapowiada sie zbyt szybko, to mysle, ze mozesz sprobowac zmniejszyc wilgotnosc w terrarium(pozostawiajac tylko niewielkie wilgotne miejsce). Kupilbym tez masc przeciwgrzybicza i smarowal miejsce co jakis czas. Problemem moze byc lapanie pajaka, ktory raczej nie bedzie zbytnio chcial byc smarowany roznymi specyfikami :>
Istnieje kilka masci, ktore zgodnie z doswiadczeniami znajomych, nie byly patogenne dla ich pupili, wiec ostatecznie mozna by wyprobowac. Ja bym tak zrobil, gdyz skoro pajak zrzucil wylinke, a mimo wszystko "paskudne rany" pozostaly, to znaczy to, ze jezeli jest to choroba grzybicza, to strzepki plesni sa "zakorzenione" gleboko w ciele pajaka.
Na poczatku niby nic, a pozniej plesn zaczyna atakowac narzady wewnetrzne i pojawia sie problem.
Pamietam tez, ze chyba Awi w takich wypadkach polecala rowniez troche roztworu KMnO4.
Lepiej zalozyc w takich wypadkach, ze grzyb jest, niz ze go nie ma :]
-
Re: choroba/pasożyty/grzyb na B.emilia
po przeczytaniu posta Atraxa przypomniało mi się zdjęcie tutaj na forum jak już ktoś miał taką samą sytuacje grzyb był wcale nie mniejszy i nawet gorzej wyglądał był już tak ciemny. pająk jednak przeszedł wylinke, niby pancerz sięzregenerował i był gładki to było przez niego widać ciemne miejsca od spodu. Pewnie było tak jak pisze atrax że zakorzenione strzępki grzyba w ciele.
nie pamiętam jak to się skończyło. było dość dawno, o ile nawet nie w tamtym roku.
-
Re: choroba/pasożyty/grzyb na B.emilia
Dzięki za odpowiedzi i sugestie, widać po walce z roztoczami przyszła kolej na batalie z paskudztwem z wyższego levelu. Ciekawe tylko czy więcej exp za do dostane.. albo moze jeszcze jakieś zdolności specjalne.. hmm.. :>
A teraz na poważnie: prosiłbym o konkretne nazwy elixirów na te przypadłości, ewentualnie wymagane substancje składowe.. Prawdę mówiąc to nie wiem od czego zacząć szukanie.. Nie chciałbym w nadgorliwości ubić grzyba razem z pająkiem..
-
Re: choroba/pasożyty/grzyb na B.emilia
moja d fasciatum ma chyba cos podobnego ;/ sry ze foto do d.^$# ale za niedlugo bede mial lepsze
-
Re: choroba/pasożyty/grzyb na B.emilia
Ciezko mi podac nazwe leku, bo jedyny czlek, z ktorym debatowalem na ten temat mowi, ze pamieta jedynie, iz byla to jakas masc w bialej tubce....
A ja wiem jedno... preparat ten nie moze niszczyc chityny (zreszta malo ktore preparaty przeciwgrzybicze to robia). Nie moze byc to ostry lakier, ani preparat na alkoholu. Dlatego krem lub masc bylyby tu najlepsze. Odradzam morfoliny (nie wiem, jak zareagowalby na nie stawonog, ale u ludzi wystepuja efekty uboczne). Lepsze bylyby raczej alliloaminy.. Bardzo lagodna substancja jest tez flukonazol (inhibitor grzybowego CYP-450), ktory jest jednak bardzo skuteczny.
Najlepiej jak pojdziesz do apteki i zapytasz sie o preparaty do leczenia grzybicy jamy ustnej lub delikatnej skory u malych dzieci. Takie preparaty zwykle nie zawieraja srodkow powodujacych podraznienia.
Ja rowniez jutro skocze do apteki i zapytam sie o ewentualne nazwy takich masci, to dam Ci znac gdzies kolo 15.
Ps. ryzyko jest zawsze... nigdy nie mozna byc w 100% pewien, jak lek "zaprojektowany, by sluzyc czlowiekowi" wplynie na pajaka. "Teoretycznie" preparaty te sa jedynie inhibitorami waznych enzymow wchodzacych w sklad komorek grzyba, ktore skutecznie blokuja jego rozwoj i zmniejszaja zdolnosc penetracji strzepek. Ale nie masz 100-%-owej pewnosci, jak na specyfik zareguje pajak, w jakiej ilosci najlepiej podawac, w jakim miejscu unikac wcierania itd. itp. W rezultacie nie ma tez 100%-owej pewnosci, ze akurat ten lek zadziala na ten gatunek grzyba.
Poza tym, nasza diagnoza pt. "grzybica" tez nie do konca musi byc trafna, bo to moze byc cos innego..... Ja jednak zbytnio nie mam pomyslu, co.
I wiem, ze gdyby moj pajak byl w takiej sytuacji, a bylby tuz po wylince, to zaryzykowalbym uzycie masci + zmniejszenia wilgotnosci w terrarium.
Tak wiec jutro kierunek -> apteka.
EDIT - ktos moze mnie uznac za sadyste, ale na wakacjach sprobuje zbadac wplyw niektorych substancji przeciwgrzybiczych na swierszcze. Mimo, ze nie sa to pajaki, to jednak pokrewienstwo swierszcz-pajak, jest wieksze niz pajak-czlowiek (pomijajac Spidermana).
-
Re: choroba/pasożyty/grzyb na B.emilia
Ok Werni, bylem w aptece i babka polecila mi srebro koloidowe. Rzekomo najmniej drazniace i poza tym na bazie organicznej.
Aptekarka zapytala mnie, na co mi to, to ze smiechem na ustach powiedzialem, o co chodzi, a ona tym czasem odpowiedziala, zebym skontaktowal sie ze z jakims sklepem z akcesoriami pszczelarskimi, gdyz pszczelarze czesto uzywaja specjalnych preparatow do tepienia grzybic wsrod pszczol...
-
Re: choroba/pasożyty/grzyb na B.emilia
Dzięki za informacje. Widzę, że przydałoby się połączyć siły z jakąś sekcją pszczelarską - przy szukaniu sposobów na roztocza też wszystko w końcu tam prowadziło.
Póki co pajaki został przeniesiony do suchego mieszkanka (dobrze, że trafiło akurat na emilie a nie jakiegoś blondi..) i został potraktowany substancją czynną o wdzięcznej nazwie Clotrimazolum. Jak coś spieprze to przynajmniej bedzie wiadomo czego nie należy stosować :]
Będę informował o efektach i rozwoju sytuacji.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum