Witam
Dziś po powrocie do domu zauważyłem,że moja samica Tapinaucheniusa Elenae ma biały nalot na karapaksie i odwłoku na stronie grzbietowej domyślam się że to grzyb...przez ostatni miesiąc mało sie ruszała,bardzo niechętnie jadła a teraz już w ogóle nie chce nic jeść.Jej reakcja na dotyk to kulenie się.Nawet mocniejszej próbie przepchnięcia sie nic...nie rusza się no i ten karapaks i kawałek odwłoku niestety nie mam aparatu i ie mam skad wziaść bo bym fotki zamieścił.Napewno to nie roztocza,widać doskonale nalot o barwie białej,w dodatku to zachowanie pająka który zawsze był ruchliwy i czesto biegał,szalał...teraz nic co mam zrobić? to oj pierwszy przypadek "pleśni" czy cholera wie czego na pajaku...jak mam jej pomóc?.Nie dość że jestem zdołowany mocno pewnymi sytuacjami dla mnie nieprzyjemnymi to jeszcze jeden z moich najukochanszych [pajaków jest chory... .... co za beznadziejny okres