wyjazd

[Hysterocrates]

dziś wieczorem jadę do babci nad może mam do niej 500 km. pajączki zawsze zostawiałem u kolegi tym razem kolega jest niedostępny i albo zabiore pajączki do babci albo zostawie w domu. dylemat ale czyba wyłącze kabelek, pożądnie zmocze podłoże i pojade. wracam w niedziele wieczorem.Najgorsze jest to że kilka pajączków ma przejść w tym czasie wylinke i chciałem sprawdzić ich płeć.

[kaczi]

zostaw w domu . . . nic im sie nie stanie przez te 3 dni, a tylko mozesz je narazic zabierajac je ze soba
ja bym zostawil w domu

[cartman4u]

Kup sobie na nastepny wyjazd wylacznik czasowy.Z regulatorem temperatury tworza idealny duet Wspaniala sprawa.

[SuperObiś]

Nie widze w tym zadnego problemu. Na te parę dni to nawet sprzętu nie musisz używać. Po prostu podlej im podłoże. A co do seksowania to nawet takie zaschnięte bez problemu wyseksujesz po namoczeniu.

[morda]

Nie karm pająków, posprzątak przed wyjazdem i nawodnij ziemię. Wytrzymają bez problemu.

[popekjr]

YOSTAW W DOMU, JA NA 2 TZG YYOSTAWILEM I WSYZSTKO OK.

[THX]

NAjważniejsze żeby nie miały żadnych resztek pokarmu w pojemnikach. Ja już raz przegapiłem kawałęk żarcia w małym pojemniku, a gdy po tygodniu wróciłem pełno było pleśni a pajączek nie żył .
JEłśi chodzi o temperature lub wilgotność to raczej nie ma to znaczenia dla pająka przez tydzień, przecież w naturze też zdarzają się zimniejsze dni.

[cage]

po co je zabierać ?! pająki sobie bez ciebie poradzą doskonale.
przed wyjazdem zwieksz tylko troche wilgotność i nie zostawiaj resztek jedzenia ani pokarmu w terra, zeby niebyło tak ze przyjedziesz i w środku będziesz miał jakieś pleśnie czy inne badziewia.

[ketnip]

a po co wogóle ogrzewac? ja nie ogrzewam pajączków i maja sie świetnie, 3 dni to całe nic czy nawet 2 tygodnie - jak miałbys jechać na 1 miesiać to już mógłby byc problem

[Awikularia]

Ja wyjezdzam czasami na 2 tygodnie i moje pajaczki sa sobie same w domku i nic im nie jest. A co dopiero na 3 dni. Zrob tak, jak radza poprzednicy - nie dawaj jedzenia i posprzataj resztki.