Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Wątek: kokon alboopilosum

  1. #1
    swiszczyk
    Guest

    kokon alboopilosum

    czy zrobilem wielki bład jak wyciagnilem kokon od albopilosum po jednym dniu:/...ponioslo mnie??? z niewiedzy ciut ciut


  2. #2
    robert.p.
    Guest

    Re: kokon alboopilosum

    Zrób inkubator i opiekuj sie kokonem,tak jak to w wielu postach juz było opisane.
    Skoro go juz wyjełes to innej rady nie ma,zresztą ja tez szybko zabieram kokony.Mam nadzieje ze wszystko będzie ok,i dochowasz sie maluszków


  3. #3
    matii
    Guest

    Re: kokon alboopilosum

    Nic zlego sie nie stalo.Moim zdaniem nie ma to znaczenia po jakim czasie odbierasz kokon samicy,to indywidualna sprawa kazdego hodowcy.

    Chociaz sam zostawiam samica kokon do samego konca,czyli do wylegu,ale konczy sie to czasem nieciekawie

  4. #4
    ironkapela
    Guest

    Re: kokon alboopilosum

    To indywidualna sprawa kazdego hodowcy, ale pod warunkiem ze ten hodowca bedzie wiedzial jak inkubowac kokon.

  5. #5
    Awikularia
    Guest

    Re: kokon alboopilosum

    Coz, ja uwazam, ze zostawianie samicom kokonow nie jest takie dobre. Tydzien temu moj kumpel przyslal mi sms, ze ma kokon Poecilotheria rufilata i ze sie bardzo cieszy. W sobote tenze sam kumpel powiadomil mnie, ze samica zniszczyla kokon. On jest bardzo doswiadczonym terrarysta, ale uparcie zostawia kokony samicom, nawet tym "cenniejszym". Nie moge go przekonac, zeby tak bardzo swoim samicom nie ufal. Coz, mi zadna samica jeszcze kokonu nie zniszczyla, poniewaz szybko im je zabieram. Jakos nie chcialam sie przekonac, czy samica Psalmopoeus pulcher bedzie sie do konca opiekowac maluchami .

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •