Jakieś 5 dni temu mojemu murinowi odbiło. Biegał, atakował ścianki. Wyglądało to naprawde na chorobe psychiczną. Potem upatrzył sobie poidełko. Albo rzucał nim po terrarium a następnie skakł za nim, albo obejmował je nogami i turlał się z nim. Na moich oczach oderwał sobie noge i wyrzucił ją. nigdy nie widziałem takiej aktywności pająka, biegał jak chomik na karuzeli. Trwało to do wczoraj. wieczorem znalazłem go z podwiniętymi nogami na podłożu. Wyglądał jak przesuszony. Pająk był L8. ostatnio liniał 01.05.05. Wilgotność była jak na murinusa dość wysoka. Temperatura 25-28. Ostatnio nic nie jadł, zabijał tylko wszystko. Limfotoku po oderwanej nodze nie zauważyłem. Ma ktoś jakąś teorie co to było?