Nie wiem o co tyle krzyku dochodzily do mnie pajaki pakowane w taki sposob ze i mozg wlasny nasza poczta polska bym przeslal bez obaw - tak dobrze zabezpieczone termicznie jak i fizycznie ale i zwyczajnie gole pudelka po kliszy wlozone do zwyklej szarej koperty przesylane jako list
Reczniki czy papier toaletowy czy jakies tam chusteczki tez w pojemniczkach byly raz suche raz mokre nieomal cale (i co ze troche wody??); ALE WSZYSTKIE PAJAKI DOCHODZILY CALE
A kupowalem najrozniejsze gatunki... Przeciez nie mozna zapomniec ze to skądinąd mozna okreslic mianem "robactwa" a jako takie jest generalnie bardzo wytrzymale - dla przykladu podam karalucha przezywajacego atomówke (promieniowanie). I tu nie ma co specjalnie chyba polemizowac ze karaluch to jedno pajak cos innego... One nie sa az takie slabe - jak ktos posyla dobre okazy niezaglodzone i niezasuszone czy tez zagrzybione - to raczej bez problemu przezyja przesylke!
Acha dodam jeszcze ze np panele do komorki mi szly 24h priorytetem a pajaki zwykle ida do mnie jak to na przekur w zyciu nie mniej jak 3 doby ale byly tez takie co szly 5 dni i jeszcze raz powtorze jak sa zdrowe od pozadnych hodowcow to przezyja jak wszystkie ktore otrzymalem

wybaczcie ortografie ale ten jezyk jest nędzny....