Z powodów czysto technicznych musiałem swoje 4 brachy przenieść w odosobnione miejsce. Brak towarzystwa spowodował diametralną zmianę charakteru pająków
Vagans najmiej, nadal grozi w czasie każdego karmienia. Ale Smitek przeszedł samego siebie, każde otwarcie terra powoduje natychmiastowy atak z ostrym kąszeniem. Z kolei Redleg dość agresywnie atakuje ale nie kąsi, raczej uderza przednimi kończynami. Kędziorek też dość agresywny, grozi tylko i rozpyla. Jest to o tyle dziwne że jeszcze miesiąc temu wszystkie dały sie spokojnie brać na ręce, żadnych oznak agresji. Ździczenie?