-
Re: Moja wina czy sprzedajacego ??
-
Re: Moja wina czy sprzedajacego ??
Heh.
"czyli w relacjach między dwoma przedsiębiorcami albo dwoma konsumentami, interes nabywcy zabezpieczają tylko przepisy Kodeksu cywilnego. "
Nie sadze zeby ktokolwiek mial wpisane ptaszniki w ewidencje podatkowa:> My jestesmy konsumentami z punktu widzenia prawa... Wiec de facto tylko i wylacznie kodeks cywilny zabezpiecza transakcje... niestety nie napisali dokladnie jakie kto ma prawa.
-
Re: Moja wina czy sprzedajacego ??
sigsauer - ciekawe jak kupiles ten samochod przez net Wyslali ci go pocztą ? a moze kurierem?
Owszem w necie sa ogloszenia sprzedazy samochodow ale kupuje sie je osobiscie po uprzednim zobaczeniu go ,nawet sprzedawcy tego wymagają , poza tym jak wyslac taki towar?
Przyznaj ,że nie masz racji a nie idz w zaparte , bo prawda jest taka ze sprzedajacy zobowiazuje sie do tego zeby kupujacy otrzymal towar za jaki zaplacil . Jezeli nawali poczta to sprzedajacy pokrywa koszty ewentualnych strat , tak jest bylo i bedzie inaczej nikt nie kupowalby przez internet.Wynika to z umowy sprzedazy jaka zawiera sprzedawca i klient .
Załóżmy ,że byłoby tak jak mówi sigsauer a mianowicie ,że to kupujacy ryzykuje kupujac przez net . A teraz jakie sytuacje mogłoby to rodzić:
Np.
Zenkowi padła dzisiaj dorosła samica t.blondi ,a wiec umieszcza ogloszenie ze ma do sprzedania taką samice i daje cene 250zł .W odpowiedzi zglasza sie sigsauer ktory chce ja kupic i przelewa Zenkowi kase na konto . Zenek jeszcze w tym samym dniu wysyla mu paczke ze zdechlą blondi . Sigsauer odbiera paczke patrzy a tu pajak niezywy i mysli sobie: " trudno w koncu to ja ponioslem ryzyko ,sprzedawca jest super bo wyslal mi expresowo towar zgodny z opisem" , a Zenek w kieszeni ma 250zl i mysli sobie "ale ten sigsauer to frajer , zaplacil 250zl za zdechlaka i jeszcze mi podziekował "
Jak widac to bylaby paranoja , raj dla naciągaczy/udręka dla naiwnych.
A teraz z życia:
Ja w tym tygodniu kupilem od uzytkownika rikoX samca boehmei , przelalem pieniadze i czekalem , sprzedawca mowil ze wyslal we wtorek a w czwartek jeszcze go nie bylo . Porozmawialem z nim na ten temat . Jak zwykle poczta nawalila i oboje obawialismy sie o zycie pajaka jednak powtorzył mi jeszcze raz ,że w razie gdyby coś mu sie stało to bierze za to odpowiedzialność . Pajak doszedl dzisiaj (piatek) cały i zdrowy z czego oboje sie cieszymy .
Ale postawa sprzedającego jest jak najbardziej prawidłowa i godna naśladowania .
Przy okazji chciałbym polecić go innym terrarystom .
Pozdrawiam
-
Re: Moja wina czy sprzedajacego ??
No ok. Ale powiedz mi jaki sprzedajacy (bo zgadazamy sie ze to on nijako ponosi odpowiedzialnosc za towar dopoki ten nie dotrze w rece kupujacego) bedzie chcial podniesc ryzyko zwracania pieniedzy i tracenia ppajaczka jesli ten padnie podczas transportu? Przeciez i tak kupujacy daje kase na przesylke. Zawsze przeciez moze powiedziec "Koszt przesylki 10 pln bo PKS, nie chce ryzyowac ze poczta nawali. A jesli chcesz zaoszczedzic te 4 blachy to na swoja odpowiedzialnosc, i w razie smierci zwierzaka nie miej watow ani retensji do mnie.". I tak najczesciej mowi... Jest klauzurka "Poczta- 6pln (na odpowiedzialnosc kupujacego)". Popadajac w przesade i skrajnosc mozna by tez napisac "Koszta praesylki= wartosc bezyny z mojego do twojego miasta, bo dowoze wlasnorecznie, jako ze to ja ponisze dopowiedzialnosc za pajaka dopoki ty go nie dostaniesz i nie chce ryzykowac stratami"
Kashx nie dopowiedzial na pytanie, czy takiej klauzurki wlasnie nie bylo, bo ona zdaza sie czesto ktore zadalem w pierwszym swoim poscie w tym watku.
-
Re: Moja wina czy sprzedajacego ??
"Ale powiedz mi jaki sprzedajacy (bo zgadazamy sie ze to on nijako ponosi odpowiedzialnosc za towar dopoki ten nie dotrze w rece kupujacego) bedzie chcial podniesc ryzyko zwracania pieniedzy i tracenia ppajaczka jesli ten padnie podczas transportu?"
moja odpowiedz : każdy ,który chce osiagnac sukces w sprzedazy . Zerknij na forum "sprzedam" wiekszosc sprzedawcow wysyla poczta na swoja odpowiedzialnosc , a to dlatego zeby zmniejszyc koszty kupujacemu ktory np bedzie w stanie kupic kedziora za 20zł + 6zł za wysylke , a w przypadku np pkp za 15zl+25zl raczej nie kupi . Dlatego sprzedajacy ponosi ryzyko ktore mu sie tak naprawde oplaca bo padniecie pajaka zdarza sie raz na 50 przesylek
-
Re: Moja wina czy sprzedajacego ??
SDY napisał(a):
> ...A jesli chcesz
> zaoszczedzic te 4 blachy to na swoja odpowiedzialnosc, i w
> razie smierci zwierzaka nie miej watow ani retensji do mnie."....
To bardzo wygodne dla sprzedajacego. Jezeli cale ryzyko ponosi kupujacy, to moze zapakowac martwe zwierze, wysylac kiedy na dworze jest -20stopni, .. zrobic cokolwiek - bo co mu tam - on dostal kase - a co dostanie kupujacy, to juz nie jego brocha. Rownie dobrze moze wyslac zywego psa w paczce "na odpowiedzialnosc kupujacego".
Wytlumacz mi prosze jedno, dlaczego w transakcjach internetowych tracic ma tylko kupujacy? Akurat ten, ktory wywiazuje sie z umowy kupna-sprzedazy jako pierwszy (przedplata na konto) i nie ma najmniejszego wplywu kiedy, co i w jakich warunkach jest wysylane? dlaczego ktos kto prowadzi jakas dzialalnosc, nie ma wkalkulowanych strat z tyt. wysylki i ma tylko zarabiac?
Sprzedajacy powinien dokonac kalkulacji, czy mu sie oplaca zajmowac handlem poprzez internet, majac na uwadze straty spowodowane transportem do klienta i albo poniesc ryzyko, albo zastrzec tylko sprawdzone formy dostarczania towaru. Jezeli bedzie wysylal tylko PKS-em, albo tylko odbior osobisty - moze miec mniej klientow.
Wtedy podejmuje decyzje - mniej zarabia, ponosi ryzyko innego sposoby dostarczania przesylki, albo zamyka interes.
-
Re: Moja wina czy sprzedajacego ??
Sdy wez sprawdz polaczenie do Słupska z Dąbrowy Górniczej a potem filozofuj , bo myslisz ze ja nic nie trace na tej tranzakcji , mimo ze Algernon odda mi $ za pajaka ?? Otoz nie zamowilem tej lividki tylko dla tego zeby zobaczyc reakcje sprzedaawcy na wiadomośc ze ten pajaczek doszedl martwy , juz na nia miezylem sie od dawana , trafila sie okazja i niestety pajaczek nie przezyl podrózy..
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum