Witam.
Pare dni temu przyszedł czas by zabrać kokon mojej samiczce S.calceatum-"weterance" z 2 juz kokonami na koncie.Mineło 3 tygodnie od zrobienia trzeciego-najwyższy czas zabrać go z oprzędu.

"domek " samiczki wygląda z zewnątrz tak:



Kokon tego gatunku nie jest przenoszony przez samicę,tak jak to bywa np.u brachypelm.Jest wbudowany w oprzęd i można go wyjąc tylko niszcząc przy okazji "mieszkanko"samiczki.Po odchyleniu zakrywającej go kory oprzęd jest wyrażnie widoczny.Samica pozostaje na nim starając sie bronić jaj:



Lepiej widać ją na zbliżeniu:



Samica wbrew pozorom-to przecież agresywny gatunek-łatwo daje się odstraszyć i ucieka w dalszy kąt terraria.Kokon nie jest broniony zbyt mocno.Znacznie więcej inicjatywy przejawiają w tym względzie np.pająki z rodzaju psalmopoeus.
Cały oprzęd zostaje wyrwany z terrarium i wyciągnięty.To brutalne zniszczenie gniazda,lecz niestety niezbędne.
po wyjęciu nieotwarty jeszcze kokon wygląda właśnie tak:



Po delikatnym rozcięciu kokonu widać ze nimfy już sie wylęgły.Są już w 2 stadium rozwojowym,i jak na swój wiek są dosyć ruchliwe.



Dopiero po wysypaniu całości lęgu widać jego ilość.Jest to sto kilkadziesiąt sztuk.Po kilku tygodniach w inkubatorku staną się pajączkami i rozpoczną samodzielne życie.



Mam nadzieje że fotki Wam się podobały