werni napisał(a):

> Mariusz - w przyrodzie też nikt im nie podaje podaje pokarmu
> pod nos prosto do gniazda. W przypadku małych pająków
> (kliszowce, mocznikowce i inne takie) każdy intruz na tak małej
> przestrzeni powoduje niepotrzebny niepokój u pajaka, który po
> wylince dużo bardziej potrzebuje spokoju i czasu na wyschniecie
> i porozciąganie nóżek niż pokarmu.
>

Zgadzam się, ale martwą pinkę można takiemu "kliszowcowi " bez obaw podać.
To żaden stres, a pająk jak bedzie głodny będzie miał co jeść