-
strach przed innymi pajakami
Hello. czy wy tez boicie sie innych pajakow? takich jak katniki , krzyzaki? bo jak biore ptasznika na reke to sie go nie boje ,ale np. jakiegos wlochatego pajaka z pod beczki na dzialce bym nigdy w zyciu nie dotknal;P brzydze sie i strasznie boje ;P a patsznik to bardziej tak jakbym mysze na reke bral ,a nie stawonoga
-
Re: strach przed innymi pajakami
JA SIE NIE BOJE, NIE BRZYDZE SIE!!! JA WSZYSTKIE PAJAKI TRAKTUJE TAK SAMO, ONE WSZYSTKIE SA PIEKNE I WSPANIALE
-
Re: strach przed innymi pajakami
dzisiaj musiałem mamuśce wywalić "to robactwo " z kuchni więc raczej nie mam na nie jakiejś fobii . Ale fakt taktem jakoś nie lubię krzyżaków (za często wplątuje się w pajęczyny)ale na pewno się ich nie boję
-
Re: strach przed innymi pajakami
Mialem tak, jak mialem 10-11 lat. Wtedy chyba pierwszego ptasznika widzialem na zywo... a moze to bylo kiedy indziej. Wiem, ze wowczas bardzo nie lubilem katnikow (mimo, ze lapalem je i "hodowalem" - o ile wrzucanie much pajakowi do pseudoterrarium mozna bylo nazwac hodowla".
Pozniej juz przestalem sie specjalnie bac tych "nieptasznikow"... ale sam nie wiem, czy gdyby teraz przebiegl mi po rece jakis szybki cwany katnik, to histerycznym ruchem nie strzepnalbym go na podloge ;]
-
Re: strach przed innymi pajakami
Witam!
Co do pięknosci i wspaniałości innych pajaków zgadzam się szczerze. Sam zajmuję się polskimi pająkami i bardzo je lubię. Polecam oglądanie pod lupą. Przypominją troszke ptaszniki. Co do bania się i obrzydzenia, to mnie osobiście przeszło. Jest jednak na to pewne naukowe wytłumaczenie związane z teorią ewolucji. W zamierzchłych dla nas czasach, a prawie wczorajszych w ujęciu ewolucyjnym pająki żyjące w europie mogły stanowić pewne zagrożenie. Kilka gatunków takich jak wspomniany kątnik (Tegenaria atrica), czy bagienny największy polski pająk Dolomedes fimbriatus, czy niektóre pogońce mogą stanowić pewne zagrożenie. Ich ukąszenia goja sie długo i mogą ropieć, prowadząc do zakażeń. Trzeba także wspomnieć o Meta menardi, pająku jaskiniowym o jadzie podobno dość silnym, by zabić człowieka. Oczywiście dzisiaj w dobie antybiotyków i szpitali nie jest to wielkim problemem. W zamierzchłych czasach pająki mogły jednak stwarzać pewne zagrożenie. Osobniki które były odważne lub niewrażliwe (emocjonalnie) miały mozliwość większego kontaktu z nimi i więcej sposobnosci do bycia ukąszonymi. W rezultacie mogło to prowadzić do eliminowania ich z populacji na wskutek powikłań poukąszeniowych (czytaj śmierć). Prowadziło to do genetycznego utrwalania cechy "strach przed pająkiem". Doskonale tłumaczy to wielokrotny brak obaw przed ptasznikami, przy jednoczesnym obrzydzeniu, czy też strachu przed krajowymi pająkami. Przodkowie nasi nie mieli po prostu kontaktu z kudłatymi olbrzymami. Do tewgo dochodzi jeszcze ewolucja społeczna i przekazywanie wiedzy , na temat zagrożenia stwarzanego przez pająki.
Mam nadzieję, zę mój post coś rozjaśnił i moze o czymś nowym powiedział.
Pozdrawiam.
-
Re: strach przed innymi pajakami
Nikt ci tu sie nie przyzna, ze sie boi jakichkolwiek pajakow :P
Strach przed pajakami wynika z obawy przed ukaszeniem. Jesli mowisz, ze bierzesz ptasznika na reke i sie go nie boisz to wez sobie na reke jakas wieksza poecilotherie lub pterinochilusa. Czy tez sie nie boisz?:-)
A polskich pajakow nie hodujesz i raczej pewnie ich unikasz. Brak wiedzy o nich jest powodem twoich lekow.
;-)
-
Re: strach przed innymi pajakami
No co ty !!!!!!!!
ja nigdy sie nie balem zadnych pajakow a tym bardziej tych malych naszych krajowych, wlasnie takich jak katniki czy krzyzaki. Jak kupilem pierwszego ptasznika to sie balem brac go na rece bo nie wiedzialem czy mnie uwali czy nie ale wziolem
Mysle ze nie powinienes sie ich bac poniewasz sa duzo bardziej bezpieczniejsze niz jakikolwiek ptasznik.
pozdrawiam garo
-
Re: strach przed innymi pajakami
Powiem wiecej: ludzie maja podswiadomy strach i wstret do zwierzat odmiennych od nas samych, reprezentujacych i kojazacych sie z innym, niebezpiecznym dla nas (teraz moze juz nie, ale daaaaawno dawno temu owszem) trybem zycia. Chodzi mi tu przede wszystkim o noc (ludzie generalnie boja sie ciemnosci, czuja wtedy dyskomfort) i oczywiscie o zwierzeta nocne np nietoperze. Niemale znaczenie ma tez tryb "bycia" zwierzecia, tzn jak zyje. Ludzie po to przybrali pozycje wyprostowana i zrezygnowali z chwytnych stop zeby moc bezpieczniej podrozowac po sawannach czyli terenie otwartym. Natomiast taki pajak, czy krocionog, badz waz, czy cokolwiek innego powszechnie uwazanego za "brzydactwo" zyje w szczelinkach, norkach i innych takich tam.
Do tego dochodzi to co napisal seba i wychodzi na to ze niczego sie od przodkow nie uczymy:P Jestesmy slabymi ogniwami ewolucji. Nasze dzieci odziedzicza po nas brak strachu co nie jest kozystne, bo kto sie nie boi ten na pewno nie uniknie zagrozenia:P
-
Re: strach przed innymi pajakami
Ja tam od małego zawsze hodowałem i lubiłem "robale"
Moje obawy są czysto racjonalne-nie biore do rąk tego co może mnie "uwalić"Tak ze krzyżak tak i owszem a ptasznik nie i dzięki.Dlatego przez 10 lat hodowli nic mnie nie ugryzło.
-
Re: strach przed innymi pajakami
Dodam, ze populacja ludzka ze wzp medycyny i techniki nie ewoluuje, lub ewoluuje dośc pokrętnie. Stajemy się smietnikami mutacji osłabiających organizm, a utrwalaniu dzięki medykamentom.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum