Może złapiesz jak urośnie.Kiedyś w nocy złapałem cambridgei na ścianie.Był taki po 3-4 wylinkach a jestem pewien że nie uciekł mi żaden z pudełka.Jedyna możliwość ze zwiał wtedy jak rozkładałem je z kokonu do pudełeczek- a to było ze 3 miesiące wczesniej.
Taki maluch może być dokładnie wszędzie.Jeśli uda ci sie go znalezć to będzie to tylko kwestia szczęścia.