chrzanu, co ty, za przeproszeniem pieprzysz?
ofiara jest trawiona na zewnatrz, "jad" wydzielany przez pajaki to nie tylko jad, ale także enzymy trawienne, dlatego niektóre ofiary umierają tak długo.
a pająk wsysa to, co się rozpuści

i nie wpycha go, tylko mieli czasem zębami, żeby powbijać się w inne miejsca.