-
bajka o rozmnażaniu ptaszników :)
witam
podziele sie moimi wczorajszymi doswiadczeniami, sprawa dotyczy: Acanthoscurria geniculata i Pterinochilus sp "USMBARA"
1 GENowefa - Acanthoscurria geniculata, samiczka ma 3-letnia, 9cm pieknego kolorowego cialka, jest 1,5 miesiaca po wylince, karmiona codziennie przez poltora tygodnia zjadla łącznie (noworodek mysi 2szt, imago E distanti 7-8szt, imago A tesselata 2szt, zophobas morio wiele szt
GENiusz - Samiec dorosły od grudnia, zjadl kilka zophobasow.
Wypuszczone razem na materaz na ktorym śpię, na kartke papieru z bloku rysunkowego dla tła do filmu nie reagowaly na siebie przez ok 1h przynajmniej nie reagowaly wyraznie, potem nastapila zmiana samiec zaczął "tupać" do samicy i po serii 5-6 takich demonstracji otrzymał przepiekna i dluga serie 5 solówek perkusyjnych w wykonaniu panienki chetnej jak sie okazuje....
Niestety taki sobie z niego podrywacz, podszedl do niej "chwiejnym krokiem" lecz od boku, po kilka prubach dostania sie do "skarbu" wycofal sie i znow dostal znak od samicy, wrócił i próba wygladająca identycznie takze sie nie powiodla (po czterech takich podejsciach i 2 godzinach niecierpliwie spedzonych przy łózku, postanowilem pomoc naturze i kiedy samiec wycofal "jak rak" zprowokowalem peseta samiczke by spojrzala mu w oczy, zawołała go i wreszcie trafil do nie od odpowiedniej strony, zblizenie trwalo ok 2-3 minut w koncowej fazie para przeturlala sie (ja tez tak lubie na prawy bok po czym samiec przeszedl samego siebie i wszystkie ptasznik nadrzewne i murinusy i z ogromna predkoscia opuscil materac ladajac dopiero pod kaloryferem (skok ok 70cm w dal) samiczka jak to one wyczyscila lapki i wrocila do terra, samiec po dwuch tygodniach napelnil sie znowu i wczoraj powtorzyl ciut sprawniej cały akt (wie juz gdzie pani Genowefa ma "przód"
2 Pterinochilus sp "USUMBARA" - dorosła parka świerzy nabytek Adriana, kupiony za "małe" pieniadze na gieldzie w Świetochlowicach, samica zamieszkaa w terra 25x25x28wys wybudowala maly domek w lewym tylnim rogu i tam dostawala przwez tydzien dwa posilk dziennie głównie zophobasy, wczora wpuscilismy do terra samczyka, sprytny chlowiec podszedl do wejscia kryjówki i na swoje "tupanie" dostal niezwykle szyba i wyrazna aprobate samicy, ktora wychylila sie z mieszkanka akt trwal kolo 3-4 minut, po zakonczeniu samiec sokojnie wysofal sie 2 kroki i znow zostal zaproszony przez samice, powtorka trawala moze nawet nieco dluzej, ale zakonczenie zaskoczylo mnie gromnie, samiec po wszystkim rzucil sie na samice wszedl do jej domku i zaczela sie "szamotanina" jak miedzy chlopsami w disco( tylko paski bylo widac Stanolem w obronie plci pieknej i przegonilem go z gniazda, zabralem do jego malego domku (1 L pudelko salatkowe) i przywiozlm do siebie, za tydzien wpuszcze go do swojej pani "usumabara"
... to tyle puki co bajek o laczeniu ptasznikow, moze kunszt mi sie wyrobi bo czekaja jeszcze Nhandu chromatus i Chromatopelma cyaneopubescens
pozdrawiam Paweł
-
Re: bajka o rozmnażaniu ptaszników :)
hihi fajna historyjka zycze powodzenia w rozmnazaniu pająkow
-
Re: bajka o rozmnażaniu ptaszników :)
Fajna historyjka
-
Re: bajka o rozmnażaniu ptaszników :)
piękna bajeczka pol vty powinienes zostac bajko pisarzem a nie terrarystą
-
Re: bajka o rozmnażaniu ptaszników :)
Cze mu nie terrarysta...???
z czegos musi czerpac swoja vene tworcza
:P
-
Re: bajka o rozmnażaniu ptaszników :)
już się piszę na młode chromki a bajeczka fajna
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum