Baku, zwróć uwagę, że praktycznie cała systematyka jest tworem sztucznym. Niektóre teorie mówią, że czegoś takiego jak gatunek, nie ma, a jest to tylko "konstrukt" pozwalający nam uporządkować część biologii. Zgadzam się z tym jeśli chodzi o wyższe taksony, bo nawet badania genetyczne nie wyjaśnią dokładnego pokrewieństwa między np. rodzajami, rodzinami itp.
Nie zapominaj też, że przyjęło się, że biologia to nauka o wyjątkach. Znamy bardzo dużo przypadków, nawet wśród ssaków, gdy potencjalne gatunki krzyżują się ze sobą i dają płodne potomstwo.
Można więc dyskutować, czy uznanie za gatunek tylko populacji izolowanej rozrodczo jest prawidłowe (sam znam z 5 różnych definicji gatunku). Wracamy więc do najbardziej klasycznego sporu w biologii :-)

problem jest taki w obecnych czasach systematyka jest strasznie spiepszona
He, he... a co ja mam powiedzieć. To co dzieje się w chrząszczach, jest niemożliwe do śledzenia. W zasadzie co roku następują jakieś duże zmiany. Generalnie obowiązuje zasada, że co naukowiec to inna systematyka Masakra.