-
Re: Jadowite węże, hodować czy nie?
Leny.
Poruszyłeś kolejny temat, który może zdominować ten główny. Piszesz "prawie wszystkie pochodzą z hodowli" ale to trzeba udowodnić. Jeśli z hodowli to z polskiej, a może czeskiej, rosyjskiej, tajlandzkiej.......
Ale proponuję przynajmniej skończyć rozpoczęty temat. Może się tym razem uda go nie przegadać
-
Re: Jadowite węże, hodować czy nie?
Zgadzam sie z dr.J. Zajaczkowskim i uwazam ze cyrki z wydartymi naturze zwierzetami powinny miec zakaz wjazdu do miast.
[gadzinka]
-
Re: Jadowite węże, hodować czy nie?
W takiej formie jakiej są /wspólczesne cyrki/ mogą być.
To nie jest takie zle. Rzymskie cyrki byly o wiele gorsze...
Nie wiem co wam w cyrkach się nie podoba -w.g mnie to wam się w glowach poprzewracalo. Może kina i teatry niedlugo pozamykacie.
Następne są pewnie w kolejce ogrody zoologiczne.
Ciekawe kiedy się weżmiecie za kwiaty doniczkowe hehehe.
Ludzie ,ludzie to jest forum terrarystyczne -my tu zwierzęta hodujemy.
To nie Bazar Różyckiego...
P.Zajączkowski niech Pan przekaże swoim kol. z Sejmu żeby zamiast zajmować się pierdolami wzieli się lepiej do uczciwej pracy -i niech nie śpią w trakcie obrad...
-
Re: Jadowite węże, hodować czy nie?
Noradarling - nie zamierzam Cię więcej przekonywać do czegokolwiek. Trudno - jesteś wyraźnie odporny na argumenty. Biorąc pod uwagę całość dyskusji i wypływające z ostatniego listu Noradarling zacietrzewienie - poddaję się. Ktoś obok zadecyduje za Ciebie. A nawiasem mówiąc dawno zadecydował. Przypominam - posiadanie zwierząt jadowitych, niebezpiecznych dla życia człowieka jest w Polsce zakazane. I już. Po co szukać daleko hindusa -
Co mi się w cyrkach nie podoba? Bałagan, który sprowadził przeszło rok temu śmierć na Kolegę - i to nie z winy tygrysa. A Kino osobiście lubię.
-
Re: Jadowite węże, hodować czy nie?
Ja nie jestem zacietrzewiony.
Caly kraj wie czym się Sejm zajmuje. To nie jest tylko moje zdanie.
A może wiekszość obywateli tego kraju też jest zacietrzewiona a ci z Sejmu to pracusie jakieś?
-
Re: Jadowite węże, hodować czy nie?
Może moje porównania były demagogiczne ale jednak musicie przyznać że nie tylko węże moga zagrozić człowiekowi. Nie mówcie że ptaszniki nie mogą. Przecież wiele gatunków stanowi zagrożenie dla czlowieka, zwłaszcza dla alergików czy małych dzieci. Ja nie sądze że w domu powinno się trzymać wszystko. Chciałem tylko zwrócić uwagę na fakt, który już został poruszony- powinna zostać sporządzona dokładna lista zwierząt ktorych hodować się po prostu nie powinno. Ja też uważam że kobry np. to nie dobry wybór, choć każdy ma własne poglądy. Ale dlaczego mamy od razu zakazywac hodowli np. bananówek. Wiele węży, zwłaszcza okresowo jadowitych, nie stanowi dla czlowieka niebezpieczeństwa większego niż niejeden ptasznik. A co do ucieczki węży to mi np. nie uciekł... tak więc ja osobiście nie jestem za całkowitym zakazem hodowli zwierząt jadowitych, a jedynie tych gatunków przy których odrobina nieuwagi faktycznie może spowodować ogromną tragedię.
Aha! I cyrków też nie nawidzę.... Wszyscy wiedzą że zwierzeta traktuje się tam okropnie i to nie podlega dyskusji. Może są jakieś wyjątki, ale ogół jest ogółem.
-
Re: Jadowite węże, hodować czy nie?
No i jeszcze można usuwac gruczoły jadowe. Można tu mówić o chamstwie, chęci zaszpanowania i tych sprawach (ja też tak uważam), ale zawsze znajdzie się ktoś kto za wszelką cenę zechce posiadać w domu takiego "kalekę" i tego mu chyba zakazać nie wolno... Choć to faktycznie szkoda....
-
Re: Jadowite węże, hodować czy nie?
Hey!!!
Jestem przeciwko hodowli węży silnie jadowitych i agresywnych.
Uważam jednak, że są osoby które mogą się spokojnie tego podjąć.
Zastanówmy się co jest tak pociągającego w tym, że tak się o to "kłócicie"? Pomyślcie czy kobra może konkurować wyglądem z wężem zbożowym, czy nawet tajwańskim? Myślę, że osoby które rzeczywiście zafascynowane hodowlą węży jadowitych nie będą się tym chwaliły. W ten sposób nikt się o tym nie dowie, a one nie będą miały problemów z prawem.
Alternatywą jest kupno młodego węża pozbawionego gruczołów jadowych. Ale gdzie wtedy podzieje się ten dreszczyk...?
Pozdrawiam Wicia, dr Roberta i innych rozsądnie myślących,hatiras
-
Re: Jadowite węże, hodować czy nie?
Dreszczyk można zafundować sobie zastępczy. Np. skok z 11-piętra ze skonstruowanym własnoręcznie z prześcieradeł i sznurków do bielizny spadochronie. Bezpieczniej dla (jak sugerujesz) nieświadomych sąsiadów. I prawa się też nie nagina.
-
Re: Jadowite węże, hodować czy nie?
Lista zwierząt jadowitych których hodowla powinna być zakazana lub podlegać rejestracji najlepiej aby miała formę rozporządzenia Ministra Środowiska, choć w ustawie powinno być odniesienie do takiego rozporządzenia (i chyba jest, nie pamiętam ???). W interesie samych terrarystów jest sporządzenie takiej listy bo inaczej "specjaliści" zakażą wszystkiego co jest choćby trochę jadowite. Brak takiego rozporządzenia, które wymieniałby gatunki i rodzaje zakazane powoduje zamieszanie i każdy przepis z ustawy interpretuje sobie jak mu jest wygodnie. Wśród terrarystów brytyjskich toczy się teraz dyskusja na temat listy zwierząt niebezpiecznych podlegających rejestracji. Umieszczono na niej kiedyś m.in. wszystkie warany i wszystkie krokodyle. Dzisiaj terraryści postulują wykreślenie waranów (poza waranem z Komodo) oraz małych krokodyli (Ostealemus tetraspis i dwa gatunki Paleosuchus). Słyszałem też jak jeden z ważnych vice-dyr. jednego z polskich zoo (obecnie w Sejmie) mówił, że dorosłe legwany zielone sa bardzo niebezpieczne. Upieranie się aby nie obejmować jakąś formą reglamentacji (kwestia całkowitego zakazu czy licencji jest do dyskusji) żadnych gatunków niebezpiecznych może spowodować, że na liście znajdzie się nawet dorosły legwan zielony czy wiele dusicieli. Lepiej, żeby terraryści jako np. PST mieli wyrobione w miarę spójne wspólne zdanie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum