Miałem już dwie, czy trzy takie "samice".
Zalecam ostrożność.
Widziałem także w Hamm, jak chodowca seksował "na oko" - przewracał pająka - baaardzo sprawnie (smithi L6), ale mówił przy tym, że do trzeciej-czwartej wylinki najlepiej użyć mikroskopu (o ile go dobrze zrozumiałem).

Dodał przy tym, że seksował na miejscu, ponieważ pajączek niedawno wyliniał, jak pakował pająki kilka dni wcześniej to nie był w statnie określić płci, bo pająk był za mały (L5). Wspominał o bardziej "wypukłej" okolicy u samic, niż u samców...