Jestem tego samego zdania co mysza i ironkapela......... Pająka zabił mróz panujący jeszcze w trakcie naszych nocy, a wiekszość paczek jest transpotrowanych nocą. Żaden brak otorów w pudełku......
Jedyny raz zamiawiałem pająka w zimę !!!!!!!! Nigdy więcej bo szkoda zwiarzaka, ale mój akurat przezył..... ledwo ale zawsze przeżył..