Na mojego Kędziorka przyszedł już czas. Wypełnił swoją życiową misję (zapłodnił samicę) i czując się już spełnionym postanowił umrzeć. Teraz biedaczek leży nieżywy na terrarium. Postanowiłem go ususzyc, jednak nie wiem jak to zrobić. Szukałem u wujka google jakiegoś artykułu, ale nic nie znalazłem. Jak więc mam sie zabrać do suszenia pająka? Czy suszyc go ciepłym powietrzem "jak grzyby", czy może trzeba takiego pajaczka rozprówać? Chodzi mi o to, że taki pająk w dużej mierze składa sie z wody i wydaje mi się, że cieżko bedzie go wysuszyc tak, aby nie zaczął się rozkładać. Pozatym jeśli go ususzę w "zwykły sposób", odwłok się zapadnie i pająk bedzie wyglądał jak zwykła wylinka. Czy ktoś wie jak to sie robi? Na marginesie chciałem jeszcze zapytać, czy to jest normalne, że przed śmiercią odpadła mu noga? Miał już 8 miesięcy po ostatniej wylince i nie wiem tak naprawdę, czy była to śmierć naturalna, czy może coś innego...