Strona 5 z 5 PierwszyPierwszy ... 345
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 50

Wątek: JAK NIE BRUTALNIE ZABIĆ MYSZ/SZCZURA NA POKARM

  1. #41

    Re: JAK NIE BRUTALNIE ZABIĆ MYSZ/SZCZURA NA POKARM

    No widzisz, teraz masz całkiem odmienne zdanie. Czasem ludzie lubią popatrzeć sobie na troche "natury" w domciu jak wąż zabija i połyka ofiare - tak moim zdaniem powinno być. Podawanie martwego pokarmu to odsuwanie węża od jego instynktu zabijania zeby przeżyć.

    Pozdrawiam
    Leny


  2. #42
    Moby_
    Guest

    Re: JAK NIE BRUTALNIE ZABIĆ MYSZ/SZCZURA NA POKARM

    wreszcie doszlismy do porozumienia

  3. #43
    kazan
    Guest

    Re: JAK NIE BRUTALNIE ZABIĆ MYSZ/SZCZURA NA POKARM

    Wez sobie miecz i walnij go w plecy !

    bezbolesnie i skutecznie


  4. #44

    Re: JAK NIE BRUTALNIE ZABIĆ MYSZ/SZCZURA NA POKARM

    Ja zawsze wrzucałam żywe myszy do agam, żeby polowały. Szczególnie duży samiec zabijał tak szybko, że nie było problemu. Zresztą ja nie umiem zabić żadnego zwierzaka (prócz owada i niżej...) więc nie było wyboru. Jednak ostatnio agamy nie były chyba zbyt głodne i bawiły się myszami. Poraniły je to było okropne, bo myszy się męczyły. W moim mieście nie można dostać mrożonych myszy więc teraz powstał jeden problem. Więc mam pytanie, do osób które zaproponowały usypianie środkami farmakologicznymi - czy mysz faktycznie się wtedy nie męczy i czy agamy się nie zatrują jak dostaną uśpione myszki?
    Skąd wziąść taki środek i jak przeprowadzić takie uśpienie? Czy to jest możliwe tylko po zaniesieniu myszy do weta? Przecież nie zaniosę 5 myszy do weta i nie każe ich uśpić. Tym bardziej, że leczyłam tam ostatnio moją szczurę jakbym teraz przyniosła myszy do uśpienia pani wet pomyśli, że zwariowałam


  5. #45

    Re: JAK NIE BRUTALNIE ZABIĆ MYSZ/SZCZURA NA POKARM

    Faktycznie mysz sie nie męczy-ale zwierze które zje kilka takich myszy może też się przekręcić.

  6. #46

    Re: JAK NIE BRUTALNIE ZABIĆ MYSZ/SZCZURA NA POKARM

    najlepiej zdusić go w ręku albo wbić mu szpilkę w mózg


  7. #47

    Re: JAK NIE BRUTALNIE ZABIĆ MYSZ/SZCZURA NA POKARM

    Eddy dziekuję - nie bawi mnie dręczenie zwierząt ...

    Sir_bonzo dzięki za odpowiedź. W takim razie nie wiem kiedy agamy następny raz dostaną myszkę ...


  8. #48
    dr Robert
    Guest

    Re: JAK NIE BRUTALNIE ZABIĆ MYSZ/SZCZURA NA POKARM

    Hipokryzja. To co pojawia się w niektórych postach tylko tak da się nazwać. Zostawić w zamrażarce, w zamkniętym słoiku - przyjść po godzinie i wszystko już będzie legancko. Nie będziemy widzieli śmierci czyli nie będzie cierpienia. To tak jak dzieci, które jak schowają głowę za firankę to im się zdaje, że ich nie widać.
    O co więc chodzi ? O to, żeby mysz nie cierpiała, czy o to żebyśmy my tego nie widzieli ? Bo to dwie zupełnie różne sprawy. Nie jem mięsa bo wiem, że przed zabiciem zwierzęta bardzo cierpią i naprawdę aby się o tym przekonać nie muszę chodzić co tydzień do rzeźni. Mam wyobraźnię i zdolność empatii - to wystarczy. Metody o których pisałem (przerwanie rdzenia czy ogłuszenie przez silne uderzenie) zapewniają śmierć możliwie szybką i minimalizującą cierpienie. Nie ma co się ekscytować czy wyglądają one "ładnie" czy nie. Śmierć nie wygląda ładnie. Dla mnie najważniejsze jest uniknięcie cierpienia, nawet gdyby nie wyglądało to zbyt elegancko. Sam nigdy tego nie robiłem i nie planuję robić, metody znam od innych. Trudno nazwać to co napisałem "propozycjami" jak to zarzucił mi pepre. Ja w ogóle nie polecam trzymania węży, ale jeżeli już ktoś "musi" to niech przynajmniej ich pokarm traktuje humanitarnie. Ze ssakożernych węży tylko przejściowo miałem małe zbożówki znajomego, karmiłem je żywymi noworodkami.

    Gdy chodzi o środki farmakologiczne to obawiam się, że pozostają one w ciele gryzonia, ale nie znam się na tym, więc może są takie które można stosować. Nie wiem.

    To co mnie uderzyło w wypowiedziach niektórych "supermenów" to pogardliwy, kpiący stosunek do osób które poważnie zastanawiają się nad uniknięciem cierpienia zwierząt. To występuje zarówno w tym jak i w innych wątkach na tym forum. Z takim typem wrażliwości jaki mają pozostaje mi tylko złożyć serdeczne wyrazy współczucia im i ich najbliższym.


  9. #49

    Re: JAK NIE BRUTALNIE ZABIĆ MYSZ/SZCZURA NA POKARM

    Też to zauważyłam. Widać to np. w wątku o pogryzionym wężu przez szczura (pyton królewski). Każdy mówi jaki biedny wężyk i durny okropny szczur. Przecież trudno oczekiwać, żeby szczur sam wlazł wężowi do pyska. Podczas takiego starcia cierpiały oba zwierzęta, a gryzoń pogryzł bo walczył o życie. Albo ten wątek Pyliusa 'zobaczcie jaki piekny króliczek zgadnijcie co z nim zrobiłem' - rozumiem, że wąż musi jeść ale robienie z tego przedstawienia?
    Przecież te gryzonie też cierpią i też się boją. Osoby, które kochają zwierzęta powinny mieć troche więcej zrozumienia.
    Może ja patrze na to inaczej bo mam obok agam i pająków ssaka-szczura ...

    Ja dla siebie już znalazłam wyjście z sytuacji: założyć hodowlę myszy i karmić agamy tylko noworodkami. Swoimi poteżnymi szczękami agama błyskawicznie zabije noworodka.

    Mam nadzieję, że właścicele węży nie skorzystają z tych sadystycznych metod, jakie co niektórzy proponowali ...


  10. #50
    sułek_
    Guest

    Re: JAK NIE BRUTALNIE ZABIĆ MYSZ/SZCZURA NA POKARM

    wiecie co? od dłuższej chwili siedzę przed kompem i po prostu słów mi brakuje! to po prostu litość i trwoga! mam nadzieję że posty niektóre z powyższych nie odddają miarodajnego statystycznie poziomu polskich terrarystów
    nic mnie tak nie boli i drażni jak przysparzanie cierpień zwierzakom wynikające z bezmyślności ludzkiej
    piszę to w pełni świadomy, po skarmieniu na przestrzeni lat iluś tysięcy gryzoni


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •