-
poecilotheria rufilata- ciekawe zachowanie....
od dłuższego czasu zajmuję się ptasznikami- coś koło 4-ech lat...dużo czasu spędzałem na obserwacji zachowań poszczególnych gatunków...jak wiadomo każdy gatunek przejawia charakterystyczne dla siebie cechy zachowawcze...niektóre są agresywne, inne mniej, bardziej lub mniej jadowite, nadrzewne, naziemne, podziemne....i tak właśnie zwykle agresywny gatunek(jak np. pterinochilus,poecilotheria,stromatopelma, xemmensis, czy inne znane ze swojego temperamentu) zwykle atakują swą ofiarę z dużym impetem i agresją i trzymają ją w silnym uścisku szczękoczułek...przedewyszystkim obserwowałem takie zachowania przy zwierzętach karmowych o dość ruchliwym trybie życia...jednak wczoraj w nocy podczas karmienia młodych poecilotheria jedna z tytułowych p.rufilata dostała larwę mocznika...jednak nie zaatakowała go od raz- tak jak to zwykle robiła...nie jadła od tygodnia więc myślałem, że od razu zainteresuje się pokarmem....zamiast atakowania podeszła powoli i ostażnie do larwy po czym ukąsiła...nie przytrzymała jej jednak i wypuściła...następnie znowu powili i ostrażnie podesżła do mącznika...położyła na nim obie przednie pary odnóży, a po chwili dopiero nogogłaszczki, chwile "postała" na nim i znowu okąsiła- czynnośc tą powtórzyła jeszcze 2 razy i pozostawiła ofiarą na pastwę losu...kiedy myślałem, że już po wszystki i będę musiał usunąć "zwłoki", ona zawszła spowrotem do niego- dotknęła nogogłaszczkami (tak jakby chciała sprawdzić czy jeszcze żyje) i po chwili zabrała ze sobą do gniazda i zaczęła konsumpcję...rano jak wiadoma za wiele nie zostało z larwy...
ale to właśnie zachowanie zainteresowało mnie bo wcześniej niczego takiego nie obserwowałem i dlatego zainspirowało mnie do napisanie tego postu...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum