Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 18 z 18

Wątek: JAK DLA MNIE TO REKORDDDDDDDDD

  1. #11
    PyRyLy
    Guest

    Re: JAK DLA MNIE TO REKORDDDDDDDDD

    X_v_X to jak ci juz moczniaki z lodowki spierniczaja to ja na twoim miejscu nie trzymal bym pajaczkow w terra tylko powypuszac je i tak gdzeis znajda cos do zarcia (joke oczywiscie) :P

  2. #12
    pac
    Guest

    Re: JAK DLA MNIE TO REKORDDDDDDDDD

    no akurat pajaczek wcale nie musial nic jesc.. nic dziwnego jakby wytrzymal tyle bez zarcia..


  3. #13
    katola
    Guest

    Re: JAK DLA MNIE TO REKORDDDDDDDDD

    bez jedzenia wiem ze wytrzyma, ale miał zero wilgoci. Kwiatków nie mam w pokoju, a jedyne miejsce gdzie jest wilgotosc dobra to wnetrze terrariów-a tam nie mieszkał na 100%


  4. #14
    krzdab2150
    Guest

    Re: JAK DLA MNIE TO REKORDDDDDDDDD

    jest więc jeszcze nadzieja dla mojej aureostriaty...


  5. #15
    Mariusz
    Guest

    Re: JAK DLA MNIE TO REKORDDDDDDDDD

    .. no to niezle
    rozumiem, że może uciec jakiś nadrzewny, ale kędziorek L2??!!
    .. a żółw Ci nigdy nie czmychnął? .. wiesz - chwila nieuwagi - skubańca nie ma ))

    a wracając do ptaszników, to najwiekszym problemem może być mała wilgotność , bo na brak pokarmu to w naszych domach nie powinien narzekac taki malec. Nawet nie mamy pojęcia ile wszelakiej maści zwietrzaków biega i lata po naszym domu kiedy śpimy


  6. #16
    Saurus
    Guest

    Re: JAK DLA MNIE TO REKORDDDDDDDDD

    to prawda- mi 3-4 miesiace temu ucieklo kilka karaczanow B. giganteus. W ciagu 2 tygodni znalalzlem 3 i myslalem, ze to juz wsystkie- a przedwczoraj nocy zlapalem jeszcze jednego 3-4 miesiace luzem zyl :]


  7. #17
    X_v_X
    Guest

    Re: JAK DLA MNIE TO REKORDDDDDDDDD

    nie wiem skąd mączniaki na dywanie, a pająki nie wszystkie trzymam w terrariach. Po domu gdzieś łażą dwa murinusy i vagansik :]


  8. #18
    grand
    Guest

    Re: JAK DLA MNIE TO REKORDDDDDDDDD

    Mój smitek L6 dwa razy wybrał sie na spacerek pierwszy raz został złapany gdzies po 8godzinach na ŚCIANIE pod sufitem zapychał a się kurzyło, a drugi raz, na parapecie okiennym w drugim końcu mieszkania pod uchylonym oknem, na dworze było -5C był sztywny; ale żyje do dziś i ma się dobrze. Wybierał sie na dwór hi hi. Gdyby nie to zimno, to prawdopodobnie by wybył na zewnątrz. Grand


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •