Wstaje rano patrze na pojemniczek z H. Lividum a tam wieczko podniesieone (co musiałobyć nie lada wyczynem) i... pusto Nie mam pojecia w jakie miejsce mogła pójść, chciałem tropic ja po pajęczynie ale jej w ogóle nie widać nawet pod ostrym światłem... Moze ma juz ktos jakieś doświadczenie z uciekinierami??? Przydadza sie każde wskazówki...