Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 12

Wątek: Dziwna choroba B. albopilosum

  1. #1
    Dark Raptor
    Guest

    Dziwna choroba B. albopilosum

    Hmmm niedawno był podobny temat, może nawet powinienem dać go do "przykrych doświadczeń", ale cóż... stało się.

    Niedawno, jeden z moich kędziorów przeszedł linienie l6 na l7. Warunki utrzymywałem idealnie jak za każdym razem. Zdziwiło mnie jednak, że przeszedł ją w pojemniku z wodą (choć o ile to wiem, zdarza się coś takiego czasem). Było to 3 dni temu.

    Wyglądało to tak, że przeszedł ją ładnie. Miał tylko długo dość mokry odwłok. Sprawdzałem go na obecność uszkodzeń, ale nic nie zobaczyłem. Po 24 godzinach od linienia zauważyłem, że pająk podczas poruszania się zaczyna powłóczć ostatnią parą odnóży, a przez wszystkie kolejne, przechodzą nieskoordynowane skurcze. Było to doskonale widać gdy pająk stał i poszczególne nogi, w losowej kolejności, wykonywały mimowolne, krótkie skurcze. Pająk wykazywał podwyższoną aktywność.

    Od dzisiejszego ranka wygląda jak trup. Nie rusza się, nie wykazuje najmniejszej reakcji na bodźce. Przeegzaminowałem go pod binokularem, ale nie zauważyłem uszkodzeń, co najwyżej lekko odkształcony, lewy kądziołek przędny. Co siekawe pająk raczej żyje, nie wykazuje stężenia, można poruszać jego kończynami dość luźno.

    Przezorny o niedawne doświadczenie ze "zmartwychstałym" pająkiem, postanowiłem go tak pozostawić w spokoju. Jeśli nie odżyje, szkoda, bo to był mój ulubiony "kurdupel".

    Zastanawiam się nad możliwą przyczyną. Grzyb, bakteria, wirus? Najwyraźniej zaatakowany został układ nerwowy. Pająk zachowuje się jak po zaatakowaniu przez pasożytnicze błonkówki (co oczywiście wykluczyłem ;-).


  2. #2
    ziu
    Guest

    Re: Dziwna choroba B. albopilosum

    TO jest najgorsze w hodowli ptasznikow ze z dnia na dzien, z ladnie jedzacego pajaczka, moze pasc bez przyczyny no coz miejmy nadizeje ze wyjdzie z tego, ja ostatnio mialem cos podobnego z murinusem, ale widze ze coraz mu lepiej.

    Pozdrawiam.


  3. #3
    Baku
    Guest

    Re: Dziwna choroba B. albopilosum


  4. #4
    Dark Raptor
    Guest

    Re: Dziwna choroba B. albopilosum

    Dzięki. To właśnie coś w tym stylu, tylko nie karmiłem swoich świerszczami. Jadą praktycznie tylko na mącznikach.


  5. #5
    Mad_Death
    Guest

    Re: Dziwna choroba B. albopilosum

    może był słaby genetycznie i teraz to się ujawniło dopiero ?


  6. #6
    Bziak
    Guest

    Re: Dziwna choroba B. albopilosum

    widze Dark Raptor ze chyba masz podobny problem jaki ja mialem jakis czas temu tesh z kedziorem podobne zachowania jak u twojego ale ja niezauwazylem rzadnych uszkodzen :| ale juz wszystko jesy Ok z moim kedziorem
    http://terrarystyka.com.pl/forum/vie...r=asc&&start=0
    tu jest link pisalem na drugim forum o tym poczytaj i zobacz fotki moze z twoim tesh sie skonczy tak jak z moim oby... pozdrwiam

  7. #7
    Dark Raptor
    Guest

    Re: Dziwna choroba B. albopilosum

    Wiem. Czytałem. Dlatego trzymam go w normalnych warunkach, tylko izolowałem go od reszty pająków. Nadal nie wykazuje aktywności, ale cały czas sprawia wrażenie żywego. Zobaczymy co będzie dalej.


  8. #8
    Vagansmen
    Guest

    Re: Dziwna choroba B. albopilosum

    Życzę mu wyzdrowienia


  9. #9
    SDY
    Guest

    Re: Dziwna choroba B. albopilosum

    Moze to glupie ale czy jesli w pojemniczku bylo duzo wody to isnieje mozliwosc podtopienia? Niedotlenienie ukladu nerwowego i paraliz gotowy (ludzie tez tak maja: jesli odetnie sie doplyw tlenu na odpowiednio dlugi czas to mozg nie funkcjonuje juz normalnie, moze dojsc do paralizu lub nawet smierci...).
    Mozliwe czy nie bardzo?


  10. #10
    SuperObiś
    Guest

    Re: Dziwna choroba B. albopilosum

    Niestety z ptaszorkami tak to juz jest. Pewnie nigdy sie nie dowiemy zbyt wiele o ich chorobach. Ja miałem podobny problem z boehei. Z 10 zostało 4. Wszystkie padły do 3 wylinki, później było dobrze(sa po 8). Pewnie były słabe genetycznie lub rzeczywiscie to jakas choroba. Watpie by było to zatrucie inne pajaki karmiłe tym samym co je (pinki, maczniaki) i nic im nie było. Swoja droga nie mam zaufania do pokarmu z łona natury. Moga byc na nim jakies roztocze lub choróbsko.
    Współczuje Ci przykrego doswiadczenia.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •