Jak by ktoś nie znajomy przyszedł do mnie ze swoim szkłem to bym go wyśmiał. Przypuszczam że facet z twojej 10złotówki zarobionej przez godzine cieszył się jak dzieciak. No pewnie też ma warsztat na swoim podwórku nie płaci czynszu ma emeryture i nie płaci ZUS-u. Albo poprostu on jest CHORY albo szczelał na Jabola. Powiem jedno w Wawie możesz nie znaleść szklarza co dotnie Ci ze swojego szkła, bo na takim zabrudzonym starym szkle to tylko nóż niszczysz.
Grzechoo- jeśli potrzebujesz tylko te dwie szybki to nie warto chodzić szukać jakiś okien i wyciągać z nich szyby a potem prosić się szklarza by docioł ci takie dwie szybki. Pozdrowionka.