Witam, czy ktos kto juz nie raz rozmnazal te pajaczki moze mi powiedziec czy jest taka opcja zeby zostawic kokon samicy az do samego konca az go sama otworzy ? czy raczej mam koniecznie zabrac bo cos tam... ? Samica jest caly czas z kokonem i go pilnuje zrobila gniazdo cale zastawione i usczelnione pajeczyna i ziemia - rozumiem ze jesli by sie nim przestala zajmowac to musial bym zeby nie ziszczyla kokonu ale jesli on o niego dba to co moge jej zostawic ? czy np. nie zrobi nic malym ? zna sie ktos na tym albo mial podobna sytuacje ze zostawial kokon do konca samicy ? bo moja samica kokon zrobila 30 stycznia i jeszcze go pilnuje z tym ze wczoraj bardzo dobrze uszczelnila gniazdo i bardziej pilnuje kokonu jest wrecz do niego "przypeliona"
pozdrawiam i licze na wypowiedzi.