hehe :] mi nie chodzi o samo pulsowanie :] - tylko o wstępną faze praktycznie zaraz jak pająk sie przekręci ( przewaznie jak jeszcze jest na plecach chyba :]


w momencie gdy hemolimfe z odwłoka napowrut wpompowuje do karapaxu ,, bo potem to jest juz takie normalne pulsowanie - gura duł a to co mówie to jest taka "fala" co idzie w strone karapaxu :] :] i to akurat pierwszyraz widziałem - przewaznie nie przeszkadzam pająkom jak linieją :]