Fajne fotki. Dodam, ze mialam przyjemnosc widziec te lasiodorke z kokonem osobiscie - mam nadzieje, ze sie Robercie nie gniewasz za zdradzenie tego . Ja mialam juz sporo kokonow, ale jeszcze nigdy nie udalo mi sie zaobserwowac, jak samica go robi. Zawsze jest tak, ze wyjezdzam na kilka dni, a jak wracam, to samica ma juz kokon w zebach .