jestem posiadaczem od 24h kambridza l9 i mam z nim problem bo jest straszny nerwus z niego-nawet spryskac nie moge bo szatan teleportuje sie nagle na szybke i musze zamykac by nie zwial. nie jest to moj pierwszy osobnik tego gatunku wiec wiem ze sa szybki ale ten jest nie obliczalnym szatanem wiecie czy da sie go zlagodzic bo jak tak dalej to chyba padnie on z wysuszenia