Więc historyja jest taka - mam od małego A.veriscolor, którą uznałem za samice - wylinke nie widziałęm nigdy w całości, ale pająk był już duży i wiekowo dawno odpowiadał dojrząłym samcom a nadal nie było bulbusów. Tak więc wypożyczyłem samca. Wszystko poszło OK. Samiec był wyraźnie zainteresowany moją Avi - wlazł jej do gnaizda i intensywnie stukał nogami. Avi była z pocżatku nerwowa, ale kiedy zaczął stukać uspokoiła się, podniosła nóżki i samiec się za nią zabrał. To było jakiś miesiac temu. Dzisiaj niestety moja Avi zrzuciał wylinke - i co sie okazało - ma bulbusy!! :/ Jak to możliwe że samiec kopulował ze samcem??? :////// Do tego straciłem czas i nadzieje na młode
Ps. Nie potrzebuje ktoś samca??