-
Pogięty kot:(
Takiego horroru nie przeżyliście chyba nigdy. Wstaje dzisiaj rano zaglądam do pająków wszystko ok są. Wracam ze szkoły a tu dupa nie ma najmniejszego, który był w pojemniku po kliszy. Wczoraj go nosiłem i tak sobie myślałem, że gdzieś go dałem nie na miejsce czasem człowiek zapomniana, co gdzie dał. Szukałem jej cały dzień i ni cholery nie mogłem znaleźć. Przed chwilą znowu zacząłem szukać i zauważyłem, że coś jest pod dywanem okazało się, że mój pogięty kot zrzucił pojemnik z półki i zrobił sobie z niego zabawkę nie chcę wiedzieć ile moja Rosea latała po podłodze zanim wpadła pod ten dywan. Kot już dostał wpierdziel pająk na szczęście żyje a mi ulżyło, bo normalnie mnie nosiło jak go szukałem. Na przyszłość jak ktoś ma kota i zginie mu pająk to niech odrazu kota na przesłuchanie zabiera%-) hehe
-
Re: Pogięty kot:(
Hehe no niestety jak sie ma kota to tak to wyglada...odpukac moja kotka na szczescie nie interesuje sie ptasznikami, ale za to swierszcze intrygują ją non stop Pozdro
-
Re: Pogięty kot:(
tak to jest ze zwierzakami domowymi moje pieski np. bardzo lubią swierszcze martretowac i bawic sie pojemnikiem w którym śą owe swierszcze
-
Re: Pogięty kot:(
Kota nie ma co bic
To nie kot zostawil drzwi do pokoju otwarte ]:->
-
Re: Pogięty kot:(
Ja też mam niestety kota ale on się nie zbiża do mojego pokoju bo ma uraz... :]
-
Re: Pogięty kot:(
Kot moich starszych pod karą "śmierci" nie ma prawa wchodzić do mojego królestwa. Ale tylko, by "czegoś" nie zostawić, bo on panicznie boi się nawet much (o pająkach i karaluchach nie wspominając).
-
Re: Pogięty kot:(
hehe nieźle tylko kot i tak nie załapał za co to lanie :]
-
Re: Pogięty kot:(
jakie szanse na przezycie mialby kot/pies jesli ugryzlby go pajak o niezbyt silnym jadzie ?
-
Re: Pogięty kot:(
nie no lać go nie lałem:] zaprowadzilem do terrari i opierdzieliłem dupek mnie jeszcze potem pogryzł mam cholernie agresywnego kota ale to pomijam hehe
no właśnei drzwi zawsze zamykam teraz mój brat zostawil otwarte jak wychodził i się stalo a kot już swoją drogą wie że do mojego pokoju się nie wchodzi bo raz nalał mi na rower a tego mu nie moglem wybaczyć i...wiecie sam:]
-
Re: Pogięty kot:(
A ja mam podobna historie ale z psem:
Mialem kiedys A. Geniculate L3 i trzymałem ją w pojemniku na mocz, na biurku. Pewnego dnia wracam ze szkoly i patrze a tu na ziemi ziemia jest, nie wiem o co chodzi , przechodze dalej do pokoju patrze a tu mój pojemnik na mocz w którym był pająk leży na podłodze rozwalony na strzępy a pająka nie było i nie ma. Moja rodzina mysli ze moj pies zjadl pająka , a znajomi i sąsiedzi myślą że pająk jest w chacie, urośnie i zje im psy
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum