-
Nagła śmierć smithi
Wczoraj kiedy sprawdzałem pudełeczko gdzie mieszkała smithi L3 zauważyłem że leży troche przechylona, pomyslałe że wylinka. Zostawiłem. Po półtorej godznie przyszłem a ona w takie samej pozycji i się nie rusza. Doknąłem ją a ona sztywna. Temp. 22C, wilgotność też dobra. no nie wiem co się stało?? prosze o jakieś odpowiedzi. Może to jakaś choroba, ptasia grypa(śmiech)
-
Re: Nagła śmierć smithi
Po prostu zdechla/padla/umarla.
Nikt nie odpowie ci, dlaczego.
-
Re: Nagła śmierć smithi
może linieje czekaj jeszcze a jak padła to szczere wyrazy współczucia
-
Re: Nagła śmierć smithi
To nie twoja wina. Ona mogła już wcześniej chora na pleśń odwłokowca. Jeżeli miała białawy nalot lub zielonawy to dlatego , więc radze tobie nie dawać pająkom zwykłej ziemi. jest to najczęstrzym powodem ich zgonu.
-
Re: Nagła śmierć smithi
Wylinka nie trwa godzine. Może to po prostu długa wylinka. A jak jednak padła to przykro mi - raczej nigdy się nie dowiesz co ją zabiło.
-
Re: Nagła śmierć smithi
O wlasnie
zapomnialem chyba napisac o najwazniejszym.
Ona wcale nie musiala pasc.
Skoro to trwa tylko 1.5 godziny, to luzik!
Moj albopilosum po 2 wyl rowniez wygladal jakby sie przekrecil (lezal na boku i sie nie ruszal).
Przyszedlem ze szkoly, a tu wylinka.
No chyba, ze juz jestes na bank pewien, ze to dead...
-
Re: Nagła śmierć smithi
Ostatnio mój C. fasciatum liniał 24 (?!?) godziny a była to chyba jego szósta wylinka. Trwało to tak dłużo, bo się nie umiał obrócić.... w końcu sam go na plecy przewróciłem i godzinke później było cacy. Zwykle jak linieją w takich dziwnych pozycjach normalnie sobie radzą ale z nim było coś nie tak więc mu delikatnie pomogłem.
-
Re: Nagła śmierć smithi
heh 1,5h czekałeś, ale sie naczekałeś, mój smithi 8h leżał zanim zaczął wychodzić z pancerza, nie traciłem nadziei i udało sie trzeba go bylo nie dotykać, moze jeszcze szanse są
pozdr.
-
Re: Nagła śmierć smithi
Tak jak doradzają wyżej koledzy- poczekaj, może to wylinka, a jeśli nie żyje to kondolencje.... a propo jakby mi pająk padł to bym nie pisał żartów jak ty tylko bym przynajmniej przez kilka dni miał totalnie zwalony humor, każdy reaguje różnie, w każdym razie moja vaganska jest z tego co widze zdrowa
-
Re: Nagła śmierć smithi
Jak to mówią:"a kto umarł ten nie żyje" a poważnie:mam nadzieje ze to tylko wylinka. Ale jesli naprawde padł to raczej nie twoja wina jesli nie popełniłeś rażących błędów.To też żywa istota i ma prawo przenieść się do wieczności z sobie tylko wiadomych powodów .Gdy pada ci pierwszy ptasznik,jesli naprawde je lubisz to zawsze jest cięzkie(ja swojego 1 pamiętam do dziś choć to kilka lat temu było,samica go zżarła)potem przyjmujesz to jako cos naturalnego.Tak po prostu bywa i juz.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum