Ostatnio zdechł mi samiec metalliki, rano latał po pojemniczk jak szalony a wieczorkiem patrze a on leży na plecach, jeszcze zwymiotował biała mazią. I niemam pojecia co mu sie stało napewno niezdechł ze starości choć był po ostatniej wylince ale dopiero 2 miesiace. Moze wiecie co mogło mu zaszkodzić? Ja podejzewam ze sie zatruł czymś ale niemam pojecia czym. W pojemniczku miał wszystko świeżutkie.