WItam, mam 4 kedzierzawce l2 i emilke l3. Kuipilem im nowy torf, zmieniłem, "podlałem", nakarmiłem, kupiłem 15 watowa zarówke nocna ktora prawie non stop sie pali nad pojemnikami z pajaczkami. Zauwazylem jednak rozwijajaca sie plesn. Dobzre, ze od razu, zdazylem wyjac pajaki, wyprazylem torf w piekarniku, pojemniczki wyparzyłem wrzatkiem... mimo to dalej nie moe uchronic sie przed plaga plesni. Moze za duzo nawilzam? (parenascie kropel na 1 pudelko po moczu) Moze za mocno gzreje zarówka? Pomocy.