-
Re: Ephebopus rufescens
"Ugryzienie w tylek przez niespelna 2 calowego E.rufescans. Wyciagalem go z norki, gdy wyskoczyl mi na reke, pozniej na ramie, nastepnie na plecy. Wtedy... tak wtedy uwalil mnie w tylek... wszystko w mgnieniu oka...lol... Wstalem tak szybko jak moglem i zdjalem spodnie, ale nie wczesniej niz uwalil mnie kontrolnie (?) Wtedy pobiegl mi na biodro, gdzie probowalem go nakierowac go do pudelka, zanim znajdzie sie w miejscu, w ktorym nie chcielibyscie byc ugryieni. Co go ukaszenia. Nic specialnego, troche palilo, gryzlo i zniklo. Zaczerwienienie w okolicy ukaszenia utrzymywalo sie ok. dnia. Bardzo lekkie ukaszenie, zadla osy jest gorsze. Spalem bardzo dobrze tamtej nocy, a zazwyczaj nie spie przez cala noc."
To tak naprawde z grubsza. Paru fragmentow nie zrozumialem, ale sens zachowalem. Ktos mnie moze poprawic, jesli znajdzie jakies bledy.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum