Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 16 z 16

Wątek: Ephebopus rufescens

  1. #11
    tosik
    Guest

    Re: Ephebopus rufescens

    Mam wszystkie ephebopusy i nie sprawiaja problemów sa dosc szybie ale nie agresywne nie zaobserwoalem jakis odchyłów wolaą uciec niz atkowac mój Ephebopus rufescens Jest po 9 wylince to jest kret nie pajak wykopał sobie norke i wniej siedzi jad nie jest nie bezpieczny dla zdrowia jak ktos bychciał to moge sprzedac


  2. #12
    tosik
    Guest

    Re: Ephebopus rufescens

    Błuhehehe jak ja murinuski jak i wiekszosc E.murnis 30 zł max L1


  3. #13
    Archie
    Guest

    Re: Ephebopus rufescens

    Bit on the butt by an appr. 2" E.rufescans.I was digging it out of it's burrow when it ran up my hand,arm,shoulder then down my back and yes then down the crack of my butt..all in the blink of an eye..lol..I stood up as slowly quick as I could and dropped my pants but not before it bit my butt cheek.It then ran across to my hip where I managed to capture it under a delicup before it made it as far as my guys..lol..now there's a place you don't want to get bit..lol..Anyways..the bite.Nothing serious..a little burning/itching for a few minutes and then gone.Redness of the butt cheek in the area of the bite for a day.Other than that..very mild bite...bee sting is worse.Coincidently though...I slept very well that night and I usually don't sleep all through the night....peace..

    http://city.hokkai.or.jp/~pia/tarant...rufescens1.htm
    http://www.xnism.com/xnspi2/Ep_rufescens.html
    http://www.tarantulaspiders.com/pages/ephebopus.htm

  4. #14
    cyclosternum
    Guest

    Re: Ephebopus rufescens

    Archie a może tak po Polsku bo Angielskiego aż w tym stopniu nie znam
    pozdrawiem


  5. #15
    Archie
    Guest

    Re: Ephebopus rufescens

    ja tez nei znam na tyle ;D

  6. #16
    Zibi
    Guest

    Re: Ephebopus rufescens

    "Ugryzienie w tylek przez niespelna 2 calowego E.rufescans. Wyciagalem go z norki, gdy wyskoczyl mi na reke, pozniej na ramie, nastepnie na plecy. Wtedy... tak wtedy uwalil mnie w tylek... wszystko w mgnieniu oka...lol... Wstalem tak szybko jak moglem i zdjalem spodnie, ale nie wczesniej niz uwalil mnie kontrolnie (?) Wtedy pobiegl mi na biodro, gdzie probowalem go nakierowac go do pudelka, zanim znajdzie sie w miejscu, w ktorym nie chcielibyscie byc ugryieni. Co go ukaszenia. Nic specialnego, troche palilo, gryzlo i zniklo. Zaczerwienienie w okolicy ukaszenia utrzymywalo sie ok. dnia. Bardzo lekkie ukaszenie, zadla osy jest gorsze. Spalem bardzo dobrze tamtej nocy, a zazwyczaj nie spie przez cala noc."

    To tak naprawde z grubsza. Paru fragmentow nie zrozumialem, ale sens zachowalem. Ktos mnie moze poprawic, jesli znajdzie jakies bledy.


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •