-
Re: Mama nie pozwala mi na hodowlę ptasznika. Co mam zrobić ?
Ja zrobiłem ianczej. Jak jej pokazał pająka to piwedziełm zę jest już w domu 2 tyg. i chyba go nie bedzie wywalać. Jak zdechł(niestety), to kupiłem następnego. Przez cały czas stało czarn pdełko u mnie w pokoju, i wszystcy myśleli ze tam jest ptaszik i go nie ruszali. jak murinus przyszedł, to piiwedziem że przekłądam ptasznika. A ja wwaliłem Murniusa do normalnego faunboxu i jest. Naet mama teraz w ocy wstaje i oglada co on wyczynia. Ja taki wytrwały nie jestem
:-)
-
Re: Mama nie pozwala mi na hodowlę ptasznika. Co mam zrobić ?
DZIĘKI WSZYSTKIM !!!
Pomogło, za niedłuo jadę po małego ptasznika.
-
-
Re: Mama nie pozwala mi na hodowlę ptasznika. Co mam zrobić ?
Nie chce mi sie czytac odpowiedzi innych ludzi. Jezeli chcesz sluchac mamy to bierz ksiazke i ucz sie na jutro do szkoly Pozdro.
PS. Na poczatek kup sobie Rosea. Jest ladna i spokojna )
-
-
Re: Mama nie pozwala mi na hodowlę ptasznika. Co mam zrobić ?
Jeżeli nie poskutkują metody powyższe radze zastosować moją (ja tydzień temu przekonywałem żeby się zgodzili na wężą). Rdziców zawsze trzeba z osobna informować o swoich zamiarach. Jeśli mama jest bardziej liberalna (w moim przypadku) to właśnie ją najpierw, a później jak już sie jedna strona zgodzi to trzeba drugiego rodzica przekonać. We dwójkę (Ty i jeden z rodziców) przekonacie resztę domowników (siostry, bracia, dziadkowie itp.). To jest bardzo skuteczna metoda. Jeśli ani jeden ani drugi się nie zgadzają wtedy należy "wiercić dziurę w brzuchu". Dyskutować o tym przy każdej okazji! Obiad, kino, wycieczka, spacer itp. W końcu będą już "rzygać" na samą myśle, że chcesz im coś powidzieć o pająkach. I może w pewnym momencie stwierdzą, że Ci pozwolą kupić żebyś się wreszcie zamkął, albo dojdą do innych wniosków (Bóg tyko wie o czym myślą starzy) i też Ci pozwolą... Tak przekonałem starych do wężą. Co do pająka to byla inna historia. Otóż był czerwiec. Już po egzaminach gimnazjalnych. Średnia ocen na prawde średnia (3.75). I ja jeszcze pieprze starym o pająku. Matka mówi że nie bo będzie jak zawsze - "kupie, pobawie się i rzuce w kąt". Ale przy sposobnej okazji (nie pytajcie o szczegóły bo i tak to nie istotne), jak ja trochę wypiłem, matka trochę wypiła, stary i jeszcze mój kolega. Zacząłem z nim gadać o pająkach na allegro i o tym że starzy się nie chcą zgodzić (własnie od allegro, zaczeła się moja miłość do pająków ) On coś powiedział że pająk ma większe IQ od chomika itp. Ja z tym do matki (która jak już mówiłem trochę wypiła), że pająki są inteligentne itp. Ona na to że jak zdam do dobrego LO... I tutaj na razie był stop temat. O dziwo udało mi się zdać do dobrego LO i tak udało mi się i mam pająka. Ja wszystkie powyższe metody zawiodą to kup i olej starych... (czy ktoś przeczytał całego mojego posta?)
Pozdrawiam!
-
Re: Mama nie pozwala mi na hodowlę ptasznika. Co mam zrobić ?
Piekna historia ))) A ja dalej jestem za tym zeby kupic i nie sluchac sie starych ) Pozdro
-
Re: Mama nie pozwala mi na hodowlę ptasznika. Co mam zrobić ?
Przemkęła mi wypowiedź - Szlanka napisał(a):
> DZIĘKI WSZYSTKIM !!!
> Pomogło, za niedłuo jadę po małego ptasznika.
Ale może moja historia zainteresuje i pomoże innym przyszłym terrarystą borykać się z problemem niechęci starych do pająków i węży...
-
Re: Mama nie pozwala mi na hodowlę ptasznika. Co mam zrobić ?
Na nasze matki/dzewczyny/żony/siostry działa najlepiej metoda faktów dokonanych połączona z metodą dozowania. Przy czym zdziwicie się jak szybko można mimo protestów reszty domowników założyć całkiem pokaźną hodowlę.
Pająki pojawiają się stopniowo, stopniowo też rosną. Przyniesienie np. dorosłej blondi oczywiście może spowodować spalenie planu na panewce.
Spider13 jest tego przykładem - zaczęło się od grammostoli kitranej w szafce. Przeciw byli na początku wszyscy.. Nie??
Jejku, ile razy ja słyszałem "to miał być ostatni!!!!"
Ja wiem, że to nieładnie podsuwać takie metody, ale co tam!
-
Re: Mama nie pozwala mi na hodowlę ptasznika. Co mam zrobić ?
Fakt dokonany - byc moze, ale to bzdura. Po fakcie nic sie nie da zrobic i konsekwencje moga byc rozne. A co jak chopak sie wykosztuje a starsi mu to wypierd***a? Grunt to asertywnosc i opanowanie i zero emocji
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum