-
Niby nie, ale o ptasznikach....
Tak sobie oglądałem stary film.... Kevin sam w domu...... i jest tam taka akcja z pająkiem.... dokładnie uciekł mu, a potem Kevin położył tego pajączka na twarz dla tego złodzieja.... ciekawe jaki to był gatunek? jak ktoś ma możliwość obejrzenia niech odpisze jaki to wg niego gatunek...wg mnie to byl młody Kędzior Dziwi mnie jedna rzecz - on położył mu tego ptasznika na nos :/ Przecież było ryzyko że go uwali.....
pozdr. xeper
-
Re: Niby nie, ale o ptasznikach....
pewnie kedzior ale oni okaleczają te pająki do filmów.....
-
Re: Niby nie, ale o ptasznikach....
no to kędzior albo L.parachybana ale pewno kendzor
-
Re: Niby nie, ale o ptasznikach....
W filmach najczęściej używają Kędziorów, do robienia "wrażenia"
-
Re: Niby nie, ale o ptasznikach....
kedzior błehehehe mogli mu murinusa na nos połozyc to by miał jazde
-
Re: Niby nie, ale o ptasznikach....
dla widzow ( i tego kolesia co lezal pewnie tez)wystarczy jakis duzy owlosiony pajak i juz jest groznie.
-
Re: Niby nie, ale o ptasznikach....
To był kędzior. Ryzyka pewnie nie bylo zadnego gdyz do filmow pajakom likwiduja szczekoczulki
-
Re: Niby nie, ale o ptasznikach....
Likwidują im kły?? No ja czytałem, że nakładane są takie jakby gumowe pokrowce uniemożliwiające ugryzienie. Usuwanie ich według mnie jest czystym debilizmem...
-
Re: Niby nie, ale o ptasznikach....
Ludzie Holiłut raczej nie należą do grona wybitnie uzdolnionych ludzi jeśli chodzi o tworzenie filmów. Tak więc debilizm w tym środowisku nie jest ewenementem.
-
Re: Niby nie, ale o ptasznikach....
w innym filmie ("Ja Irena i Ja") Jim Carrey prowadził auto i po klatce piersiowej szedł sobie Smithi taki średni... ciekawe czy był jakoś tez unieszkodliwiony ze też ludzie muszą robić to tym niewinnym Ptasiorom:/
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum