Jak nie miałem pająków to wyciskałem z woofera ile się dało, ale jak tylko pajączki zamieszkały ze mną to woofer na off. Moim zdaniem dla pająków muzyka nawet nie głośna jest naprawde dużym stresem...
Jak nie miałem pająków to wyciskałem z woofera ile się dało, ale jak tylko pajączki zamieszkały ze mną to woofer na off. Moim zdaniem dla pająków muzyka nawet nie głośna jest naprawde dużym stresem...