-
Jedzenie po wylince
Wczoraj wieczorem wrzucilem geniculacie L4 kawalek macznika, rano wstaje a tu jasniutki L5 zasysa robala w najlepsze. Na forum duzo osob upiera sie ze pajak po wylince sam nie bedzie chcial jesc a moj zaczal jesc od razu jak skonczyl liniec, ja zawsze bylem za odczekaniem pare dni po wylince z podaniem pokarmu
Pajak jest caly nic mu sie na szczescie nie zlamalo :-)
-
Re: Jedzenie po wylince
geniculaty sa ogolnie wiecznie glodne wiec to ze zjadl zaraz po wylince to moze nie jest jeszcze jakas dziwna sprawa
problem jest w tym ze pajak zaraz po wylince moze miec jeszcze "nieutwardzone" zeby i moze je polamac na zbyt "twardym" pokarmie.
jezeli dales jej macznika mlodego tzn takiego prawie bialego to moglo sie nic nie stac pajakowi.
ale ogolnie lepiej poczekac te kilka dni dla swietego spokoju.
-
Re: Jedzenie po wylince
hmm to ze zjad zaraz po wylince to nic dziwnego (dla mnie) np. jak mi wyliniala lasiodora na l3 dalem jej macznika. Po 2 godzinah znowu na nia zerknalem a ona sobie w najlepsze macznika wsuwala..
jesli chodzi o lamanie zebow to sie z tym nie zgadzam.. bo moim zdaniem pajak nie jest na tyle "glupi" zeby sobie zeby polamac. inna kwestia jesli pajak atakuje w obronie po wylince wtedy moze sobie je uszkodzic.. ale przy jedzeniu raczej nie.. chociaz moge sie myli. jesli ktos mial taki przypadek niech da znac.
-
Re: Jedzenie po wylince
nic sie nie polamalo bo doales kawalek macznika, czyli ucięty (tak wnioskuje) wiec pajak zlapal w miejscu gdzie byl dostep od razu do wnetrznosci. A ze geniculaty sa zarlokami to wspominac juz nie trzeba
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum