Mnie jeszcze gorzej denerwują odpowiedzi w postaci "hehe", "", "buahaha". Krew mnie o prostu zalewa. Z tą ilością postów to jakaś obsesja. Nie wspomne o ludziach, którzy zakładają temat i każdej odpisującej osobie odpisują "aha, rozumiem". Nie będę wymieniał nicków, ale niektórzy powinni wziać to sobie do serca i przemyśleć.