-
Jak pech to pech, no i moja głupota - POMOCY
Ludzie, jaki zbieg okoliczności. Wpuszczam sobie wczoraj karalucha dla mojej Murinuski l10, wieczorem oczywiście. Rano patrze nie ma go. Myśle - zeżarł. Jak tak to fajnie. Przychodze ze szkoły i patrze na terrarium, a murinusek wylinkę przechodzi, teraz już przeszedł. No tobiorę pęsete i przesunełem miskę z wodą, która stała na grudzce ziemi. Grudka się poruszyła,aaaa, taaaaam - HORROR.
Karaluch był przy nadziei, i teraz napier... po całym terra małe karaluszki. Więc ja do was pisze co robić. Myślałem jak łubudu że nie ma karalucha, zeżarł a ten mi urodził. Jak wyplenic te cholery. Już postanowiłem, kupuje szkalne tera, wystawiam zaraz temat w kupie i niech ktoś mi robi jak najszybcie potrafi z wyposażenie. Ale za nim zrobi i przyjdzie, to ,musze się pozdbyć tego diabelstwa, HELP to my SPIDER!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum