Kiedys u kolegi przed klatka mieszkal katnik (za rynna ) dokarmialismy go co wieczor wszelakimi robaczkami nigdy nie odmowil wkoncu urusl tak do 4 cm (z odnozami) i kolezanka go zlapala ztamtad dla mnie dzielna dziewczyna.
mial piekna pajeczynke i duzo jadl nawet walki ztaczal. Pozniej kupilem ptasznika i katnika oddalem koledze u ktorego niestety zdechl bardzo zmalal i potem padl nie wiem z jakiej przyczyny ale podejrzewam ze z zaniedbania.

Jakies 2 dni temu znalazlem w pracy sredniego katnika odrazu go do kubeczka i przykrylem 2 takie przezroczyste jednorazowki i tasma w polowie ma terra dla nadrzewnych, heheh odrazu po 10 min zrobil pajeczynke i zjadl juz kilka ciem i swierszczy, wiele ludzi przychodzi go podziwiac :]

Katniki to bardzo ciekawe do obserwacji pajaczki.

Pozdrawiam