-
Re: Pamiętacie post "Czy przeżyje"?
hehehe wiem wlasnie kombinuje bo juz nie wytrzyymujemy w domu mam jak w lesie ....jakby nie to ze te robactwo jest trute chemia to bym sie cieszyl bo mialbym hodowle karmowa i ustawiony z zywieniem do konca zycia moich zwierzakow ;/ wlansie starsza szuka jakiejs ekipy ktora nam to wypedzi ;/
-
Re: Pamiętacie post "Czy przeżyje"?
Ja zadnego robactwa niczym nie truje Pajaki sa tak samo wrazliwe na chemikalia jak i reszta.
-
Re: Pamiętacie post "Czy przeżyje"?
Używanie środków owadobójczych na karaluchy może Ci nic nie dać. Te bestie zazwyczaj chodzą pomiędzy mieszkaniami za pośrednictwem kanałów wentylacyjnych i szybów np. na instalację gazową. Wytępisz kilka w domu - przyjdą następne od sąsiadów...
-
Re: Pamiętacie post "Czy przeżyje"?
No wlasnie, taki sam ma problem moja dziewczyna w 10 pietrowym bloku. Otoz co jakis czas ma "fale" robactwa (karaluchy czy prusaki - nie wiem) tlumaczylem jej ze nic nie daje spryskanie jej domu chemia bo one uciekaja. Robale przyszly pewnie od sasiadow ktorzy probowali je wytruc, a jak ona sprobuje zadzialac to przeniosa sie do kolejnego sasiada itd.. az w koncu "wruca" do niej. Najlepiej akce trucia tego badziewia przeprowadzac w calym pionie ( klatce) a wysmienita sprawa jest trucie w calym bloku.
Taka jest moja hipoteza
-
Re: Pamiętacie post "Czy przeżyje"?
Tak też sie zdarza lepiej było uprzedzić mame zeby nic nie pryskała
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum